Niemcy narzekają na opłaty nad morzem. "Wakacje tylko dla bogaczy"
Niemieccy turyści ubolewają nad wysokością podatku turystycznego nad Morzem Północnym. W ocenie wielu urlopowiczów 9,80 euro za dobę za dwie osoby "to zdecydowanie za dużo". Miasto tłumaczy się z tych stawek.
Fakt, że inflacja nie pozostawiła firm i społeczności bez szwanku, jest również widoczny na niemieckiej wyspie Borkum na Morzu Północnym. Dziennik "Kreiszeitung" donosi, że turyści okazują swoje niezadowolenie we wpisach na grupach na Facebooku.
Niemcy krytykują podatek turystyczny
"Aż 9,80 euro dziennie za dwie osoby!" - napisała jedna z internautek, dodając, że jest zaskoczona wysokością podatku turystycznego. Jej post spotkał się z wieloma komentarzami. "Straciłam dziś wiarę", "Oburzające" - czytamy.
Wiele osób zwraca też uwagę na wzrost cen wynajmu mieszkań w czasie wakacji. "Jeżdżę do Borkum od ponad 15 lat i zaczynam odnosić wrażenie, że tylko goście o wyższych dochodach są mile widziani" - przekonuje internautka.
Wśród komentarzy pojawiły się także głosy zrozumienia. "Jak inaczej mają być finansowane prace i infrastruktura plaży, ścieżek i obiektów turystyczny, jeśli nie przez nas?" - pyta członek grupy na Facebooku.
"W końcu jesteśmy gośćmi na tej pięknej wyspie i często się o tym zapomina" - wtóruje mu kolejny.
Podatek turystyczny taki sam przez cały rok. Miasto tłumaczy
Choć turyści twierdzą, że podatek turystyczny został podniesiony, to Andrea Beck z wydziału finansów miasta Borkum potwierdziła dziennikowi, że obecne stawki obowiązują od 2023 r.
Ze względu na inflację i wzrost kosztów energii Rada Miejska Borkum postanowiła podnieść podatek turystyczny dla dorosłych z 3,50 euro do 4,80 euro dziennie (z 14,90 zł do 20,43 zł). Dla dzieci opłata wzrosła z 80 centów do 1,50 euro dziennie.
Dla porównania w Polsce wysokość podatku wynosi 3,22 zł, 4,54 zł lub 6,21 zł dziennie, w zależności od rodzaju terenu.
- Obliczenie stawki dla gości na 2024 r. było również niezwykle trudne - przyznała Beck. Wynika to z faktu, że prognozy wskazują na dalszy wzrost inflacji, podczas gdy ilość zadań dla gminy pozostanie taka sama. Innymi słowy, nie było możliwe pokrycie kosztów za bieżący rok przy obecnych opłatach.
W związku z tym miasto Borkum zdecydowało, że w 2024 r. nie będzie już różnicować stawek między sezonem wysokim i niskim w odniesieniu do podatku turystycznego. W przeszłości opłaty turystyczne były bardziej korzystne poza sezonem.
Beck argumentowała, że miasto ponosi wyższe koszty w miesiącach jesiennych i zimowych np. ze względu na koszty ogrzewania. Ponadto zwróciła uwagę, że wszystkie obiekty turystyczne są dostępne dla odwiedzających poza sezonem.
Zniesienie różnicowania cen miało na celu uniknięcie konieczności dalszego podnoszenia podatku turystycznego oraz, jak wskazuje przedstawicielka miasta, "umożliwienie sprawiedliwego podziału wynikających z tego kosztów między wszystkich zobowiązanych do płacenia podatku turystycznego".
Niemcy na wakacjach w Polsce
W związku z cenami w Niemczech niektórzy szukają sposobu, aby wypocząć, ale jednocześnie zaoszczędzić. Ten trend był już widoczny w ubiegłym roku.
Jestem przekonany, że rok 2023 będzie, jeżeli chodzi o przyjazdy Niemców do Polski - stwierdził Konrad Guldon, szef ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Berlinie.
Naszych zachodnich sąsiadów przyciąga szczególnie atrakcyjny stosunek jakości do ceny, bliskość oraz rozwój infrastruktury.