Niemcy pracują nad regułami niewypłacalności państw
Niemiecki minister gospodarki Philipp Roesler zlecił opracowanie założeń procedury kontrolowanej niewypłacalności państw strefy euro, pogrążonych w kryzysie zadłużenia - informuje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
04.10.2011 | aktual.: 04.10.2011 12:08
Gazeta powołuje się na list sekretarza stanu w resorcie gospodarki Stefana Kapferera do wiceministra finansów Joerga Asmussena. Propozycje dotyczące kontrolowanej niewypłacalności kraju członkowskiego strefy euro miałyby zostać wprowadzone do traktatu UE wraz ze stałym Europejskim Mechanizmem Stabilizacyjnym (EMS), który ma wejść w życie w połowie 2013 roku.
"Celem takiej procedury restrukturyzacji musi być to, by kraj, który nie jest w stanie sam sobie pomóc, odzyskał gospodarczą konkurencyjność i wyszedł z procesu restrukturyzacji wzmocniony" - cytuje dziennik. Jak zastrzeżono w dokumencie, "nie chodzi o plajtę", ale o to, by przywrócić sprawność zadłużonemu państwu.
W dokumencie zaproponowano, by wobec państw, które nie są w stanie spłacać swoich długów, wdrażano ustalone postępowanie. Niezależne gremium miałoby organizować i nadzorować negocjacje kraju-dłużnika z wierzycielami. W dłuższej perspektywie zadania te mógłby przejąć Europejski Fundusz Walutowy, jako następca EMS.
Kraj poddany restrukturyzacji musiałby też zaakceptować przejściowe ograniczenie suwerenności. Równolegle do negocjacji byłby zobowiązany do wdrożenia "wiarygodnego programu naprawczego" w celu konsolidacji budżetu.
Wdrożenie procedury restrukturyzacji automatycznie oznaczałoby wydłużenie terminu spłaty długów. Gdyby kraj-dłużnik i jego wierzyciele nie doszli do porozumienia, obu stronom groziłyby sankcje.
Już w połowie września niemiecki minister gospodarki i wicekanclerz Roesler zasugerował ustanowienie zasad kontrolowanej niewypłacalności państw strefy euro, pogrążonych w kryzysie zadłużenia. W artykule, opublikowanym na łamach dziennika "Die Welt", Roesler napisał, że "aby ustabilizować euro, nie może być tematów tabu". I dodał: Można sobie wyobrazić kontrolowane bankructwo zadłużonej Grecji, jeśli do dyspozycji będą odpowiednie instrumenty prawne.
Artykuł Roeslera wywołał zamieszanie na rynkach, jak również w niemieckiej chadecko-liberalnej koalicji rządzącej. Kanclerz Angela Merkel publicznie udzieliła reprymendy swojemu zastępcy.
W najbliższy czwartek Roesler wraz z delegacją niemieckich przedsiębiorców udaje się do Grecji, aby wysondować możliwości inwestycji w zagrożonym bankructwem kraju.
Z Berlina Anna Widzyk