Niemcy: źródło zakażeń nieznane; Polska traci miliony

Niemiecki minister zdrowia Daniel Bahr ostrzegł w telewizji ARD, że źródło zakażeń groźnym szczepem bakterii E.coli w Niemczech pozostaje nieznane. Na razie nie ma pewności, że przyczyną zatruć są wyhodowane w Dolnej Saksonii kiełki. Według polskiego ministra rolnictwa Marka Sawickiego, który rozmawiał ze stroną rosyjską, polscy producenci stracili już kilkadziesiąt milionów złotych, a Niemcy zareagowały za późno.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Minister Daniel Bahr radził, żeby poczekać na oficjalny komunikat specjalistów badających podejrzaną żywność, bo - jak mówił - „co prawda, wiele wskazuje na to, że źródło zakażeń znajduje się w Dolnej Saksonii, ale trzeba czekać na wyniki badań. Do tego czasu nie możemy odwołać alarmu”. Wyniki zostaną podane dziś albo jutro.

Tymczasem w Hamburgu, gdzie zachorowało najwięcej osób, spada liczba zakażeń. Poprawia się także stan osób, u których choroba mała poważny przebieg. Maleje liczba pacjentów, którzy z powodu zatrucia wymagali dializowania. Szacuje się, że od początku maja groźny szczep bakterii coli zaatakował w Niemczech ponad 2000 osób, zmarły 22.
Minister rolnictwa Marek Sawicki ma nadzieję, że Unia Europejska zaproponuje rekompensaty dla producentów, którzy ponieśli straty w związku ze sprawą zatruć w Unii bakterią E.coli. Według ministra, polscy producenci stracili już kilkadziesiąt milionów złotych. Sawicki powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że unijne służby nie działały w tej sprawie w należyty sposób. Jego zdaniem, Niemcy powinni już na początku mają poinformować o zagrożeniu i podjąć odpowiednie środki.

"Z tą bakterią można zetknąć się wszędzie"

Minister podkreślił, że z niebezpiecznym szczepem E.coli można się zetknąć wszędzie, nie tylko w żywności. Najlepszym środkiem zaradczym jest częste mycie rąk. Marek Sawicki powiedział, że straty polskich producentów wynikają ze zmniejszonego spożycia warzyw i embarga na ich import, nałożonego przez Rosję.

Po południu minister Marek Sawicki przeprowadził rozmowę telefoniczną z minister rolnictwa Federacji Rosyjskiej Jeleną Skrynnik. W rozmowie poruszono kwestię embarga na warzywa i owoce z rynku europejskiego, w tym także z Polski. W związku z jutrzejszym nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa omówiono oczekiwania Rosji wobec władz inspekcyjnych Unii Europejskiej. Zniesienie embarga będzie zależne od kroków, jakie podejmie Komisja Europejska i europejskie służby inspekcyjne. Zdaniem ministra, embargo nałożono nie tylko ze względu na zagrożenie dla konsumentów, ale też w obronie rosyjskich producentów warzyw.

Minister rolnictwa opowiedział się za zmianami w unijnym systemie dopłat dla rolników. Polska proponuje, aby podstawowy segment płatności był związany z powierzchnią użytków rolnych, a następnie był uzupełniany o płatności dla obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania i obszarów przyrodniczo cennych.

Komisja Europejska przedstawi jutro propozycje odszkodowań dla producentów warzyw ze Wspólnoty, którzy ucierpieli na kryzysie w rolnictwie, wywołanym bakterią e.coli. Ma to nastąpić podczas nadzwyczajnego spotkania unijnych ministrów rolnictwa w Luksemburgu. W całej Unii spadła sprzedaż warzyw, bo początkowo wskazywano na ogórki jako potencjalne źródło zakażenia groźną dla zdrowia bakterią.

Na alarm biją nie tylko rolnicy z Hiszpanii, którzy najwięcej stracili na obecnym kryzysie, bo - jak podejrzewano - ogórki z tego kraju były źródłem epidemii. Ale straty odnotowali także producenci warzyw z Niemiec, Belgii, Holandii oraz z Polski. Rzecznik Komisji Europejskiej Roger Waite nie chciał powiedzieć, co Bruksela zaproponuje. Nie będą to konkretne propozycje legislacyjne, więc formalnej decyzji w tej sprawie unijni ministrowie rolnictwa jeszcze nie podejmą. Komisja chce natomiast doprowadzić do wstępnego porozumienia.

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega