Niepokój na północy Polski. "W kilku zakładach będą zwolnienia"
Odlewnia, mleczarnia, zakład produkujący beczki. Firmy zmniejszają bądź zamykają swoje zakłady w Elblągu. Związkowcy są zaniepokojeni sytuacją i ją monitorują. Dziennikarze uspokajają. Czy mieszkańcy powiatu elbląskiego mają czego się obawiać?
09.08.2024 07:03
Coś niepokojącego dzieje się w Elblągu. Media donoszą o kolejnych zwolnieniach w drugim co do wielkości mieście w województwie warmińsko-mazurskim. 24 osoby straciły pracę w ostatnich trzech miesiącach w firmie Stokota Poland z Elbląga. Firma produkuje cysterny do transportu paliw, odpadów przemysłowych oraz tankowania samolotów.
W lipcu natomiast rozpoczęły się także zapowiedziane już zimą zwolnienia w związku z wygaszeniem produkcji w odlewni staliwa należącej do GE Vernova. Pracę ma stracić maksymalnie 166 osób, a zwolnienia potrwają do końca marca 2025 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwolnienia nie ominęły powiatu elbląskiego. Redukcja dotknęła bowiem także zakład produkcyjny ICC Sery w Pasłęku. Firma jeszcze jakiś czas temu zatrudniała około pół tysiąca osób, w 2023 roku pracowało już około 330 osób. Niedawno pracę straciło kolejne 70 – pisał portal olsztyn.com.pl.
GE Vernova tłumaczy zamknięcie odlewni, która działała od 76 lat w Elblągu, niestabilnymi warunkami na rynku.
Biorąc pod uwagę niestabilne warunki rynkowe, z jakimi mierzy się firma GE Vernova, analizowane są różne możliwości zapewniające długotrwały zrównoważony rozwój przedsiębiorstwa i jego pracowników. Ze względu na istniejące wyzwania, opracowano projekt zamknięcia Odlewni w Elblągu i rozpoczęto proces informacyjno-konsultacyjny z przedstawicielami pracowników, zgodnie z wymogami prawnymi. Projekt nie dotyczy innych obszarów działalności firmy w Elblągu. Do czasu zakończenia wymaganych konsultacji nie zostaną podjęte żadne ostateczne decyzje – czytamy w oświadczeniu przesłanym WP Finanse.
Poprosiliśmy ICC Sery o komentarz dotyczący zwolnień jeszcze w lipcu. Firma nie chciała oficjalnie komentować redukcji zatrudnienia. W przypadku Stakoty do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Związkowcy zaniepokojeni sytuacją
Sytuację z niepokojem obserwują organizacje związkowe z Elbląga. Obawiają się, że to nie koniec złych wiadomości dla elbląskiego rynku pracy.
Mamy informację, że do końca roku w kilku zakładach będą zwolnienia. Ogólnie obserwujemy pogarszającą się sytuację na rynku pracy, czyli coraz więcej pracowników jest zwalnianych, ale nie tylko zwalnianych z pracy. Również zgadzają się na mniej korzystne warunki pracy, dochodzi nawet do obniżania wynagrodzenia w poszczególnych zakładach w trybie wypowiedzeń zmieniających lub za "porozumieniem" stron – mówi WP Finanse przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ "Solidarność" Zbigniew Koban.
Sytuacja na rynku pracy z lotu ptaka wygląda nieźle. Jednak, gdy zejdziemy na poziom elbląskich ulic, zaczynamy dostrzegać z bliska wyzwania stojące przed lokalną społecznością.
- Miejsca pracy to nie jest taki prosty mechanizm jeden do jednego. Jeśli jest 100 miejsc pracy, za powiedzmy 10 tysięcy złotych, a 100 miejsc pracy za najniższą krajową, to jest różnica. Takie sytuacje mają także długofalowe konsekwencje dla rynku pracy. Bardzo ważne jest utrzymanie właściwych standardów w kwestii przestrzeganie praw pracowniczych i poziomu wynagrodzeń w firmach – dodaje związkowiec z okręgu elbląskiego.
Zdaniem redaktora naczelnego serwisu portEl.pl z Elbląga Rafała Gruchalskiego zamknięcie odlewni nie jest żadnym zaskoczeniem. Na sam rynek pracy w Elblągu ma mieć też mało znaczący wpływ.
Samo zamknięcie odlewni nie wpłynie na wzrost bezrobocia w mieście. Zresztą GE miało dwie odlewnie. Żeliwa – zamkniętą już kilka lat temu i staliwa, wygaszoną właśnie teraz. GE kupiło cały zakład od Alstomu razem z odlewnią w 2015 roku i już wówczas mówiło się o tym, że Amerykanom odlewnia nie jest potrzebna, bo zamawiają odlewy o wiele taniej w Azji – mówi WP Finanse dziennikarz z Elbląga.
Rafał Gruchalski zwraca uwagę na fakt, że z odlewnią i fabryką GE współpracuje wiele lokalnych firm, które dzięki tej współpracy rozwinęły się i nadal się rozwijają. Takim przykładem jest firma Rockfin, która niedawno otworzyła w Elblągu swój oddział, mając główną siedzibę pod Gdańskiem. Ona w dużej części jest podwykonawcą podzespołów do turbin dla GE.
Jeśli więc GE zwalnia specjalistów, to oni znajdują zatrudnienie w firmach, które z tym koncernem nadal kooperują – podsumowuje redaktor naczelny serwisu z Elbląga.
Zwolnienia nie tylko w Elblągu
Elbląg i okolice to nie jedyne miejsca w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie zapowiedziano redukcje. Schwarte Group należąca do niemieckiego właściciela z końcem czerwca zakończyła produkcję w swoim zakładzie w Olsztynie. Zostanie ona przeniesiona do Chorwacji. Pracę straciło ponad 70 osób.
Zakład produkcyjny należący do firmy IKEA w Wielbarku rozstanie się z 40 pracownikami, co stanowi 2,7 procent załogi zakładu produkcyjnego w Wielbarku. Szwedzki koncern potwierdził, że taka decyzja została podjęta. Wskazał, że jest to spowodowane "spadkiem zamówień na niektóre rodziny produktów". Zdaniem mediów zwolnienia mogą być bardziej dotkliwe.
Michał Krawiel, dziennikarz WP Finanse i money.pl