Nietypowy incydent z paczkomatem. Ludzie bali się podejść
Jak wynika z relacji mieszkańców Podkowy Leśnej, do nieprzyjemnego incydentu doszło tam 4 sierpnia. Do paczkomatu mieszczącego się przy Galerii Podkowa zleciały się pszczoły z okolicznych pasiek. Wiele osób bało się podejść do urządzenia. Firma InPost została poinformowana o sytuacji.
W piątek, 4 sierpnia 2023r. rój pszczół zagnieździł się w jednej ze skrytek paczkomatu InPost, mieszczącego się przy Galerii Podkowa, w Podkowie Leśnej. Jeden z mieszkańców podzielił się relacją na Twitterze, wskazując, że "dzisiaj nie odbiorą paczki". Oznaczył przy tym profil InPostu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskę czeka fala renowacji. Do wzięcia duże pieniądze
Jeden z internautów przyznał, że to uszkodzenie jego przesyłki sprawiło problem. Znajdował się w niej słodki płyn. Wyjaśnił, że "pszczoły dostały się również do wnętrza paczkomatu". "A zniszczone były 2 z 5 przesyłek i to po przeciwległych stronach (obydwie w najwyższych skrytkach!), więc jest pozalewanych sporo przesyłek osób postronnych" - poinformował.
Wyjaśnił przy tym, że pszczoły "zleciały się ze wszystkich okolicznych pasiek i nawet jeżeli wszystkie są łagodne, to się "kłócą" między sobą i z samego tego faktu są podenerwowane".
Internauta zgłosił incydent InPostowi i jak opisał w sobotę rano na Twitterze, ktoś z firmy miał skontaktować się z nim w nocy, ale do tego nie doszło. Jego zdaniem, pszczoły "nadal ciągnie" do środka skrytek. "Parking się lepi. Teren nieogrodzony (to ja poszedłem do administratora i ogrodziliśmy)" - dodał.
Rój pszczół w paczkomacie
Pod postem pojawiła się fala komentarzy, a także stanowisko firmy InPost: "Bardzo nam przykro z powodu tego zdarzenia. Prosimy o zgłoszenie sytuacji na pomoc@inpost.pl wraz z datą i miejscem zdarzenia oraz przedstawioną fotografią. Dziękujemy i przepraszamy za niedogodności" - czytamy.
Głosy są podzielone. Internauci twierdzą, że firma kurierska nie przejęła się sprawą. Inni twierdzą, że pszczoły zostały oblane substancją nieznanego pochodzenia przez zmęczonych sytuacją ludzi. Jedno jest pewne. Mieszkańcy skarżą się na uszkodzone przesyłki i zanieczyszczony, nieodgrodzony parking, który zagraża zdrowiu przechodniów.
Przygotowując tę publikację, poprosiliśmy o komentarz InPost. Zapytaliśmy spółkę m.in. o to, czy jest w stanie wyjść naprzeciw tej sytuacji i jak wygląda procedura postępowania w przypadku, kiedy uniemożliwione jest korzystanie z paczkomatu.