Nigeria - gospodarczy kolos na glinianych nogach

Choć dynamiczny wzrost PKB Nigerii osiągany przede wszystkim dzięki wydobyciu ropy naftowej, kusi inwestorów z całego świata, w kraju tym rośnie bezrobocie, szaleje korupcja i panoszą się morscy piraci.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Z corocznego raportu Afrykańskiego Banku Rozwoju (AfDB) wynika, że mimo światowego kryzysu PKB Nigerii utrzymuje się na poziomie 7 proc. rocznie, a inflacja spadła poniżej 10 proc. Oprócz przemysłu naftowego, rozwijają się również: sektor telekomunikacji, budownictwo, przemysł lekki i rolnictwo.

Wysoki wzrost PKB nie wpłynął jednak na rozwój rynku pracy i nie zmniejszył ubóstwa w tym najludniejszym kraju Afryki. Na 170 mln Nigeryjczyków ponad 100 mln żyje w nędzy; to o 6 proc. więcej niż w 2004 roku. Rośnie również bezrobocie, które w 2011 roku osiągnęło 24 proc.

Ponieważ ponad połowa społeczeństwa znajduje zatrudnienie w sektorze rolniczym, narzędziem w walce z nędzą i bezrobociem ma być planowana reforma rolna, która zakłada min. subsydiowanie nawozów i wyższe podatki na żywność z importu.

Nigeria - jeden z większych producentów kakao, orzeszków ziemnych i oleju palmowego na świecie - obecnie wydobywa ponad 2,5 mln baryłek ropy dziennie, co czyni ją największym producentem ropy naftowej w Afryce i drugą - po RPA - gospodarką na kontynencie.

Wysoki wzrost i ogromne bogactwa naturalne Nigerii - takie jak ropa, gaz ziemny, rudy żelaza, złoto czy uran - przyciągają zagranicznych inwestorów. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tym roku w Nigerii inwestorzy zainwestują 7,3 mld USD. W 2015 roku będzie to już niemal 10 mld. Światowi gracze stawiają głównie na przemysł wydobywczy, rynek telekomunikacyjny i wymianę handlową.

Przemysł naftowy ma jednak poważne skutki uboczne. Handel kradzioną ropą napędza w delcie Nigru przemoc i korupcję. Firmy naftowe szacują, że co miesiąc w ręce grasujących tam licznych gangów trafia surowiec wart miliard dolarów. Do tego częste wycieki ropy, za które winę ponoszą zarówno koncerny naftowe, jak i złodzieje, niemal całkowicie zdegradowały środowisko naturalne.

U wybrzeży Nigerii coraz częściej pojawiają się również piraci. Zatoka Gwinejska stała się drugą po Somalii ich kolebką, zagrażając żegludze morskiej. Amerykańscy spece od terroryzmu obawiają się, że korzyści z piractwa czerpią radykalni islamiści z Boko Haram - organizacji powiązanej z Al-Kaidą, która aktywnie walczy o pełną islamizację północy kraju.

Coraz silniejsze powiązania nigeryjskich islamistów z ugrupowaniami z krajów Maghrebu powodują, że celem porwań i zamachów znacznie częściej padają obywatele z państw zachodnich. W marcu fundamentalistyczne ugrupowanie Ansaru opublikowało zdjęcia ciał uprowadzonych w lutym obcokrajowców, którzy pracowali dla libańskiej firmy budowlanej.

Wyzwaniem dla zagranicznych inwestorów jest również opłakany stan dróg w kraju, częste przerwy w dostawach prądu i gigantyczna korupcja. Według Transparency International Nigeria jest 35. najbardziej skorumpowanym krajem na świecie.

Mimo że ropa naftowa zapewnia państwu przychody w wysokości 24,5 miliarda dolarów rocznie, spora część naftowych pieniędzy rozpływa się w rajach podatkowych. Dowodem w tej sprawie mogą być poufne dokumenty ujawnione kilka dni temu przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) z siedzibą w Waszyngtonie. Na czele długiej listy nigeryjskich polityków i biznesmenów, którzy ukrywają spore sumy w rajach podatkowych, stoją: Ahmed Gulak - specjalny doradcy politycznego prezydenta Nigerii i Edmund Daukour - były minister ropy naftowej.

Akcje Nigerii wśród światowych inwestorów jednak cały czas rosną. Firma doradcza PricewaterhouseCoopers w tegorocznym raporcie prognozuje wręcz, że jeśli tylko Nigeria ze swoim szybkim tempem wzrostu i bogactwami naturalnymi rozwinie infrastrukturę i ludzki potencjał, w 2050 roku może stać się 13. największą gospodarką na świecie.

W środę do Nigerii z oficjalną wizytą udaje się premier Donald Tusk, któremu towarzyszyć będą polscy przedsiębiorcy. Według danych MSZ, w 2011 r. polski eksport do Nigerii osiągnął wartość 63,8 mln euro, a import - 16,9 mln euro.

W 2011 roku spółki należące do Jana Kulczyka kupiły udziały naftowego konsorcjum Neconde, który do 2015 roku planuje uruchomienie wydobycia na poziomie 150 tys. baryłek ropy dziennie.

Z Kampalii Julia Prus

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi
Polacy kradną na potęgę. Łupem padają te produkty
Polacy kradną na potęgę. Łupem padają te produkty
Polacy mają dość Black Friday? Boimy się jednej rzeczy
Polacy mają dość Black Friday? Boimy się jednej rzeczy
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł