NIK: od 2015 r. grożą nam przerwy w dostawach prądu
NIK ostrzega, że Polska musi przygotować się na zagrożenie dostaw energii elektrycznej po 2015 r. Nie będzie ono spowodowane złym stanem sieci przesyłowych wysokich i najwyższych napięć, lecz koniecznością wyłączenia wielu przestarzałych bloków wytwarzających energię oraz niezbędnymi remontami - wynika z raportu NIK.
11.06.2014 | aktual.: 11.06.2014 12:17
Z danych uzyskanych przez Polskie Sieci Energetyczne (PSE) oraz Urząd Regulacji Energetyki wynika, że od 2015 r. wiele elektrowni planuje wyłączenia jednostek wytwórczych. Oznaczać to może ryzyko przerw w dostawach energii elektrycznej, szczególnie w ekstremalnych warunkach pogodowych lub w przypadku gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na energię w obiektach położonych daleko od elektrowni.
Jak podaje raport NIK, PSE podejmują działania, które mają minimalizować ryzyko zagrożenia dostaw energii. Poszukują rezerwowych źródeł energii, zawierając umowy z wytwórcami krajowymi i zagranicznymi, inwestują w nowe technologie. Np. wdrażają system inteligentnych sieci, wyposażonych w narzędzia pomiarowe, które pozwolą wyrównać zapotrzebowanie na energię oraz umożliwią wprowadzenie elastycznych taryf.
NIK zgłosiła wniosek do Prezesa Rady Ministrów o przyspieszenie prac nad projektem ustawy o korytarzach przesyłowych, która ułatwi pozyskiwanie prawa do gruntów pod infrastrukturę do przesyłania i dystrybucji energii - poinformował Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK.
Minister gospodarki skierował projekt do Stałego Komitetu Rady Ministrów w lipcu 2013 r. Na potrzebę takich uregulowań wskazują opóźnienia w rozbudowie i modernizacji krajowej sieci przesyłowej. Pięć z 20 szczegółowo zbadanych przez kontrolerów projektów inwestycyjnych przebiegało z opóźnieniami. Okazało się, że spowodowane były najczęściej problemami z uzyskaniem prawa do gruntów oraz wykupem terenów pod infrastrukturę.
Przeprowadzona przez NIK kontrola pokazała, że dzięki systematycznie prowadzonym pracom modernizacyjnym i konserwującym sieci przesyłowe są w dobrym stanie. Pozwoliło to na podjęcie decyzji o wydłużeniu czasu ich sprawności z 40 do 70 lat. W Polsce średni wiek linii przesyłowych wynosił pod koniec 2012 r. niespełna 40 lat. To mniej niż np. w Szwajcarii (ok. 42 lata) czy w Niemczech (50 lat). Blisko połowa (47 proc.) polskich linii przesyłowych miała ponad 40 lat, natomiast 70 proc. więcej niż 30 lat.