Nikt nie pasuje, tylko Volkswagen
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński jest enigmatyczny w sprawie inwestora mającego wybudować u nas fabrykę samochodów. Według "Pulsu Biznesu", za inwestycję wartą miliard euro, odpowiadać będzie Volkswagen. Reuters, powołując się na dwa niezależne źródła, też podał, że Volkswagen rozważa budowę nowej fabryki w Polsce.
Miałyby tam być produkowane samochody dostawcze Crafter.
Zdaniem Reutersa, decyzja o zakładzie w Polsce nie jest jeszcze podjęta, a sama sprawa uchodzi za poufną.
"Puls Biznesu" zwraca uwagę, że już wiosną koncern szukał miejsca pod nową fabrykę. Wybierał wtedy pomiędzy Polską a Turcją.
Do wytypowania, że to właśnie Volkswagen ma wkrótce zbudować fabrykę w naszym kraju, dziennikarze gazety posłużyli się selekcją negatywną. Mówiono o światowej marce, nie może to być więc firma z Chin czy Indii, która nie jest w Europie rozpoznawalna. Z kolei Fiat ma fabrykę w Tychach. Także z niej może korzystać Ford, więc raczej nie będzie budował własnej. Z kolei Chevrolet poinformował niedawno, że wkrótce zakończy sprzedaż tej marki w Europie.
Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego twierdzi też, że nie chodzi raczej o firmę z Japonii, bo w Europie nie ma dobrej koniunktury. Zdaniem eksperta, nie może też chodzić o General Motors, bo koncern ma zakład w Gliwicach, którego nie wykorzystuje w pełni.
W nowej polskiej fabryce Volkswagena miałyby być produkowane samochody dostawcze Crafter. Według Reutersa, ostateczna decyzja o budowie nowego polskiego zakładu nie została jeszcze podjęta, ale wszystkie znaki na to wskazują. Sprawa jest poufna.