Nowe barcie dla dzikich pszczół w lasach północno-wschodniej Polski
Dwadzieścia nowych barci i specjalnych tzw. kłód bartnych, przygotowanych zostało do zasiedlenia przez pszczoły w lasach czterech nadleśnictw północno-wschodniej Polski. To element programu przywracania tradycji bartniczych w tym regionie.
06.08.2014 15:15
Projekt "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach" realizują wspólnie nadleśnictwa: Augustów (Puszcza Augustowska), Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska), we współpracy ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie i Uniwersytetem w Białymstoku. Potrwa dwa lata.
Zaplanowano m.in. budowę barci, szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych i badania naukowe. Wartość projektu to blisko 1,3 mln zł brutto, z czego 1,1 mln zł ma pochodzić z tzw. funduszy norweskich. W odtwarzaniu tradycji bartnictwa polskim leśnikom pomagają bartnicy z parku narodowego Szulgan-Tasz w Baszkirii na Uralu w Rosji.
Zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko powiedział w środę PAP, że grupa zawodowych bartników z Baszkirii pomogła przygotować w każdym z nadleśnictw uczestniczących w projekcie po trzy nowe barcie i po dwie kłody bartne.
Barcie wydrążane są w żywym drzewie, zaś tzw. kłody bartne, to wieszane na drzewach kawałki drewna, przeważnie o długości 1,5-2 m, przygotowywane specjalnie dla pszczół.
"Czekamy teraz do wiosny, kiedy pszczoły będą się roiły. Wówczas zasiedlą je, bądź nie i okaże się, czy pszczoły są w ekosystemie leśnym, co jest jednym z celów projektu. Dotychczasowe doświadczenia są takie, że jeśli pszczoły występują w sposób naturalny, to zasiedlą barć czy kłodę" - powiedział Sieńko.
Przy siedzibie nadleśnictwa Augustów jest kłoda bartna przygotowana dwa lata temu, która przed rokiem została zasiedlona przez pszczoły w sposób naturalny.
Dodał, że jeśli nie dojdzie do zasiedlenia w sposób naturalny (spontaniczny), konieczne będzie tzw. wsiedlenie pszczół, czyli pszczelej rodziny pochodzącej ze specjalnego ośrodka hodowlanego.
W ramach naukowej części projektu zbierane są okazy pszczół z poszczególnych barci i kłód już zasiedlonych w lasach regionu, żeby określić, jakie rasy występują w danym miejscu. Na początku września w nadleśnictwie Browsk zorganizowane zostaną warsztaty dla osób, które chcą nauczyć się przygotowywać (dziać) barcie czy kłody bartne.
Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu oraz bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy - pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.
Tradycje bartne przetrwały natomiast do dziś na południowym Uralu, w Republice Baszkortostan w Rosji. Miód produkowany przez dzikie pszczoły jest tam towarem poszukiwanym i osiąga wysokie ceny.