Noworoczny entuzjazm na płytkim rynku
Pierwsza sesja 2012 r. przyniosła na warszawskim rynku terminowym zwycięstwo byków. FW20H11 wystartowały z poziomu 2 165 pkt, zyskując 4 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia i po osiągnięciu w pierwszych minutach handlu poziomu 2 163 pkt (sesyjne minimum), rynek skierował się na północ.
Kupujący, wsparci zielenią na europejskich rynkach, nie dali już sobie odebrać prymatu w trakcie wczorajszych kwotowań i po wyznaczeniu w końcówce handlu dziennego maksimum na pułapie 2 219 pkt zakończyli handel na wysokości 2 210 pkt (+2,3%). Aktywność na parkiecie kolejny dzień z rzędu nie zachwyciła, co częściowo można zrzucić na karb poświątecznej przerwy na głównych rynkach zagranicznych. Ostatecznie, sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 23,8 tys. sztuk kontraktów.
(fot. BM BPH) Presja popytu w trakcie pierwszej noworocznej sesji przełożyła się na wyrysowanie w obrazie dziennym relatywnie wysokiej białej świecy. Rynek pokonał tym samym istotną strefę oporu, wyznaczoną przez poruszające się płasko średnie SK-5 i SK-15, linie krótkoterminowego trendu spadkowego oraz lokalne maksimum z końca ubiegłego miesiąca. Ruch znalazł swoje odzwierciedlenie w zachowaniu szybkich oscylatorów, w tym kontekście uwagę zwraca RSI, który również pokonał linie trendu spadkowego. Wskaźnik aktualnie przyjmuje wartości neutralne, co można interpretować jako potencjał do kontynuacji ruchu wzrostowego. W średniej perspektywie, wczorajsza zwyżka przełożyła się na osłabienie podażowego wskazania oscylatora siły trendu, co również może stanowić byczy argument. Mankamentem pozostaje znikoma frekwencja na rynku, która znacząco osłabia wymowę wczorajszego ruchu. W przypadku kontrakcji podaży, kluczowe okaże się utrzymanie rynku powyżej wsparcia w postaci połowy wczorajszego korpusu (2 188 pkt). Dzisiejszy handel –
po powrocie inwestorów zagranicznych oraz przy popołudniowym kalendarium publikacji zza oceanu – ma szansę zyskać na dynamice.