Nowy sposób na waloryzację emerytur. Seniorzy mają dostać więcej
OPZZ chce zostać przy procentowej waloryzacji emerytur, ale "zupełnie inaczej liczonej". To oznacza, że w przyszłym roku na podwyżki sięgające nawet 160 zł.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Za nami nieodległa jeszcze marcowa waloryzacja rent i emerytur, a tymczasem w rządzie trwają już rozmowy o kolejnej - przyszłorocznej. Tym razem politycy mają na nią inny pomysł. Nie zgadza się na to OPZZ - podaje "Super Express".
Politycy PiS chcą podwyżki kwotowo-procentowej. Co to oznacza? Realny przypływ gotówki odczuliby tylko najubożsi emeryci. Dla większości waloryzowany będzie tylko wskaźnik inflacji, czyli o zmianę wartości siły nabywczej pieniądza.
Jak widzi to OPZZ? Obecnie przy wyliczaniu waloryzacji pod uwagę brany jest poziom inflacji oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń w poprzednim roku. Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca centrali związkowej tłumaczy "SE", że OPZZ chce podniesienia drugiego ze wskaźników do 50 proc.
Zobacz także: Etatowcy dostaną wyższe emerytury niż pracujący na umowach cywilnych. Różnica wyniesie kilkaset złotych
Dziennik wyjaśnia to na przykładzie obecnych emerytur. Waloryzacja wyniosła w 2018 r. 2,98 proc. i rząd chwalił się rekordowymi podwyżkami w ciągu ostatnich lat, a mogłaby wynieść 4 proc., czyli jeszcze więcej.
Ile konkretnie mogliby w ten sposób "zarobić" emeryci i renciści? Osoby otrzymujące 878,12 zł zyskałyby dodatkowe 33,48 zł. Przy emeryturze przekraczającej 1,5 tys. zł byłoby to już ok. 60 zł. Dla tych, którzy otrzymują obecnie ponad 4 tys. zł oznaczałoby to dodatkowe ponad 160 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.