Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. zł

Na grupach na Facebooku poświęconym przygotowaniom do ślubu i wesela roi się od zapytań o wedding content creatorów. Niektórzy szukają wykonawców tej usługi jeszcze na ten rok, a inni już rozglądają się za wolnymi terminami na przyszły sezon.

- Kalendarz na przyszły rok już się zapełnia. W tym sezonie mamy zajęty każdy weekend i byliśmy zaskoczeni, że zapytań aż tak dużo. Moim zdaniem warto taką usługę zarezerwować z wyprzedzeniem - przyznaje w rozmowie z WP Finanse Wiktoria Strzelcka, która wraz z narzeczonym prowadzi markę Wedding Creators.

- Zapytań jest mnóstwo, nawet z drugiego końca Polski. Widzę tendencję wzrostową jeśli chodzi o tę usługę - wyjaśnia nam Aleksandra Sitek, wedding content creatorka, dodając, że jest to dla niej "dodatkowe zajęcie".

- Moim zdaniem tej usługi nie trzeba rezerwować z aż tak dużym wyprzedzeniem jak w przypadku zwykłego filmu, bo ona dopiero się przebija. W tym sezonie jesteśmy w stanie jeszcze znaleźć wolny termin. Jednak myślę, że w kolejnych ta usługa stanie się bardziej niedostępna w krótkim czasie - przekazuje nam Andrzej Maj z FFX studio, firmy zajmującej się kompleksową oprawą graficzną uroczystości.

Wedding content creator to stosunkowo nowa, ale dynamicznie rozwijająca się profesja na rynku ślubnym, która przyszła do Polski z Zachodu. To osoba, która w dniu ceremonii towarzyszy parze młodej, tworząc na bieżąco emocjonalne materiały dostosowane do współczesnego odbioru.

- Wedding content creator nagrywa telefonem materiały w pionie na Instagrama, Facebooka czy TikToka. Filmowcy nagrywają w poziomie przy użyciu zaawansowanego sprzętu - wyjaśnia nam Jakub Pawlik, filmowiec, który również wprowadził tę usługę do swojej oferty.

Jednak nie tylko filmowcy są wykonawcami tej usługi. Oferują ją również fotografowie i specjaliści ds. social mediów (np. osoby przygotowujące kampanie reklamowe). W efekcie tej współpracy klienci otrzymują natychmiastową pamiątkę gotową do publikacji tego samego lub następnego dnia.

- W ramach jednej, podstawowej usługi fotograficznej wykonuje też rolki. Ponad 50 proc. zleceń realizuje właśnie z tym dodatkiem. Materiały dostarczam w ciągu doby, maksymalnie dwóch - podkreśla w rozmowie z WP Finanse Edyta Jaczyńska, fotografka, która niedawno rozszerzyła swoją ofertę.

- W zależności od potrzeb wykonuję rolki na social media (ok. 30 sekund), na których pokazuję emocje tego dnia. Przygotowuję też krótkie reportaże (10-15 min). Pracuję tylko z telefonem, materiał jest dobrej jakości, ale wiadomo, że nie jest to dokładnie to samo, co przygotowują filmowcy - tłumaczy Aleksandra Sitek.

- Nagrywamy rolki ślubne i teledysk weselny, więc poza telefonem korzystamy też z kamery. Mamy różne pakiety, wszystko zależy od potrzeb i długości materiału - możemy być obecni od przygotowań, ale też tylko na ceremonii czy weselu - przyznaje Wiktoria Strzelecka.

Jak podkreśla, w trakcie pracy stara się uchwycić naturalne momenty (np. zakładanie obrączek, pierwszy taniec, "first look"), ale nagrywa też trendy weselne popularne w danym momencie w mediach społecznościowych. Poza inspirowaniem się gotowymi koncepcjami, wymyśla też własne.

W 2025 r. średnie ceny usług wedding content creatora w Polsce wahają się od 1,5 do 4 tys. zł. Większość wykonawców oferuje kilka pakietów, które różnią się zakresem i długością trwania.

Podstawowy pakiet kosztuje średnio 1,5-2,5 tys. zł (kilka krótkich rolki, wykonawca obecny ok. 5 godzin). Pakiety premium z cenami rzędu 2,5-4 tys. zł zakładają produkcję większej liczby materiałów w dłuższym czasie. W większych miastach i przy pakietach "foto+video" ceny mogą być wyższe (od ok. 7 tys. zł, gdy usługa jest łączona z tradycyjnym reportażem).

Niektórzy wykonawcy przekazują materiały już następnego dnia, a inni publikują je jeszcze w dniu wesela.

- Klienci najczęściej wybierają pakiet standard do godz. 22:00. Wprowadziliśmy tę usługę w ubiegłym roku, bo robienie rolek w poziomie nie odpowiadało oczekiwaniom klientom. Wydzieliliśmy osobę do robienia rolek i to cieszy się sporą popularnością. Content creatorka zbiera materiały, montuje je na bieżąco i sukcesywnie publikuje je w dniu uroczystości, oznaczając parę. W ciągu tygodnia przekazujemy gotowe rolki - zazwyczaj od 2 do 5, jeśli para i goście są chętni do współpracy - podkreśla Andrzej Maj.

Jak dodaje, sprzedaje też sporo pakietów zdjęcia + wedding content creator.

- W dniu uroczystości publikujemy relacje typu "zajawki", które wskazują, co dzieje się na ślubie czy weselu . W ciągu dwóch tygodni przekazujemy wszystkie materiały - przyznaje Wiktoria Strzelecka.

W sieci można znaleźć wiele osób, które nazywają się wedding content creatorami, ale jeśli zależy nam na jakościowej usłudze, to powinniśmy przede wszystkim zapoznać się z portfolio i sprawdzić opinie.

- To nie jest tak, że wzięłam telefon do ręki i zaczęłam chodzić po weselach. Skończyłam wiele kursów - wiem, jak ustawiać się, żeby złapać odpowiednie światło, jak robić kadry bliskie, średnie czy dalekie - przekonuje Aleksandra Sitek.

Warto też sprawdzić, czy firma ma zarejestrowaną działalność, czy jest podpisywana umowa. Zdaniem Wiktorii Strzeleckiej ważne jest również, aby wedding content creator był otwarty na poznanie pary młodej, bo "bez spotkania współpraca może być rozczarowująca".

Choć niektórzy mogą uważać, że to kolejny dowód na to, jak bardzo social media zawładnęły naszym życiem, to dla innych dzielenie się ważnymi momentami w wirtualnej formie to nowy wymiar świętowania. Od wykonawców słyszymy, że goście weselni traktują ich zazwyczaj jak innych uczestników zabawy.

- Czasami DJ ogłasza, że wedding content creator jest obecny na weselu, zaleca schować telefony i po prostu się bawić, bo do nagrań, które przygotowuję, też będą mieli później dostęp. Oni mają się świetnie bawić, a to moim zadaniem jest to uchwycić - zwraca uwagę Aleksandra Sitek.

Jednak dodaje, że w trakcie wielu zleceń po prostu zastępuje filmowców. Jej zdaniem, może to być dobra usługa dla osób, które rezygnuje z klasycznego filmu, bo chcą zaoszczędzić (średnie koszty to ok. 8 tys. zł), ale jednocześnie zależy im na ruchomym zapisie wydarzeń z wesela.

- Klienci wybierają tę usługę jako uzupełnienie fotoreportażu, bo koszty tradycyjnego filmu są dość spore. To się doskonale uzupełnia - zwłaszcza jeśli klientom nie zależy na filmie, ale chcą mieć ruchomą pamiątkę - wtóruje jej Andrzej Maj.

Z kolei Wiktoria Strzelecka zwraca uwagę, że dla wielu par młodych ważne jest, aby "tuż po weselu, które mija tak szybko, zobaczyć, jak bawili się goście". A taka usługa daję tę możliwość. - Kiedyś popularne były godzinne, klasyczne filmy, ale teraz wiele osób jest aktywnych w social mediach i docenia krótsze materiały - przyznaje.

Nasi rozmówcy zgodnie oceniają, że popularność tej usługi będzie rosła z każdym kolejnym sezonem.

- Myślę, że film klasyczny odejdzie na bok, a rolki od wedding content creatora go przegonią. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu - młodzi wprowadzają nowości, których starsze pokolenie może teraz jeszcze nie docenia. To się zmieni, bo za kilka lat to właśnie osoby wychowane na social mediach będą tym starszym pokoleniem i dla nich takie treści będą czymś całkowicie naturalnym - kwituje Andrzej Maj.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl