NPW ws. sekcji zwłok Z. Wassermanna (komunikat)

...

22.12.2011 | aktual.: 22.12.2011 12:38

22.12. Warszawa - NPW informuje:

W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi jakoby biegli ujawnili na ciele śp. Zbigniewa Wassermanna ślady materiałów wybuchowych, informujemy, że powołani przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie biegli z Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu stwierdzili, że do zgonu wymienionego zmarłego mogło dojść w chwili katastrofy, bezpośrednio po doznaniu rozległych obrażeń ciała i w miejscu zaistnienia katastrofy samolotu Tu-154M nr 101, a bezpośrednią przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana uszkodzeniem narządów wewnętrznych (co koreluje z wnioskami lekarza rosyjskiego przeprowadzającego sekcję zwłok śp. Zbigniewa Wassermanna w Moskwie w kwietniu 2010 r.).

W trakcie czynności sekcyjnych, biegli szczegółowo opisali stan zwłok, obrażenia ciała, jak również mechanizm ich powstania. Wnioski biegłych pozwalają na jednoznaczne wykluczenie, że mechanizm powstania obrażeń ciała śp. Zbigniewa Wassermanna miał związek z działaniem materiałów pirotechnicznych, wysokiej temperatury lub tym podobnych czynników . W tym miejscu należy również zauważyć, że ustalenia wrocławskich biegłych - lekarzy sądowych, są zbieżne z wynikami opinii opracowanej przez ekspertów z Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w Warszawie z dnia 18 czerwca 2010 r. (w której stwierdzono m.in., że w próbkach pobranych z przedmiotów zebranych na miejscu katastrofy nie ujawniono obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu), jak również z ekspertyzą pirotechniczną nr 897 z dnia 13 kwietnia 2010 r., przekazaną polskiej prokuraturze przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Płk Zbigniew Rzepa Rzecznik prasowy NPW

UWAGA: Komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść. (PAP)

kom/ wni/

Źródło artykułu:PAP
lotnictwośledztwokomunikat
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)