O kajzerce za 20 gr zapomnij. Ceny pieczywa idą w górę

Finanse WP jako pierwsze informowały czytelników o podwyżkach, jakie planuje jedna z dużych warszawskich piekarni "Grzybki". Piekarnia uzasadnia to wzrostem cen surowców.

- Do końca roku rzeczywiście możemy się spodziewać wzrostu cen pieczywa, ale powinien on pozostać w granicach 1-2 proc. - wyjaśniła WP Finansom Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Wprawdzie zbiory w 2017 r. były wyższe niż w roku poprzednim, ale z powodu małych zapasów na początku roku podaż zbóż była mniejsza niż w 2016 r. - dodała.

Czytaj także: Drogie święta Bożego Narodzenia. Czekają nas większe wydatki na chleb, ryby, masło, jajka, wołowinę i drób.

Dodatkowo jakość tegorocznych zbóż - a przede wszystkim pszenicy konsumpcyjnej - jest gorsza niż rok temu. Ma to związek z niesprzyjającą rolnikom pogodą w pierwszych miesiącach roku.

Jak podaje czwartkowy "Super Express", kajzerkę w jednej z sieci handlowej można było kupić jeszcze kilka dni temu za 30 gr. Teraz ta sama bułka kosztuje już 40 gr. Gazeta wskazuje również inne przykłady: chleb pytlowy oraz wiejski zdrożały o 50 gr, razowy - o 60 gr, bułka wrocławska - o 20 gr.

Dlaczego producenci podnieśli ceny? Argumentują to wzrostem kosztów mąki i innych surowców. Wpływ na droższe pieczywo mają też inne czynniki. Jak wylicza Zuber, złożyły się na nie zapowiadane podwyżki ceny wody, prądu oraz węgla, a także przewidywany wzrost płac.

Znaczny wzrost ceny masła wyraźnie zaniepokoił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W październiku Urząd z własnej inicjatywy wszczął pięć postępowań wyjaśniających. Sprawdza działania znaczących sieci handlowych, takich jak: Lidl Polska, Jeronimo Martins, Tesco Polska, Auchan Polska, Carrefour Polska.

Urząd zainteresował się także cenami m.in. jabłek, cukru i mleka.