_ (...) wszyscy (rząd, strefa euro, EBC - PAP) jesteśmy zgodni co do tego, że włączenie Polski do mechanizmu ERM2 powinno nastąpić wtedy, kiedy rynki są mniej turbulentne. (...) to jeszcze nie jest ten moment. (...) Liczę na to, że może to nastąpić jeszcze w pierwszej połowie 2009 roku (...) do 30 czerwca _ - powiedział Rostowski w TVN24.
Przypomniał również, że proponowany przez rząd termin wejścia do strefy euro nie jest dogmatem.
_ Zawsze mówiliśmy, że to nie jest dogmat, (...) że to jest cel, który chcemy spełnić _ - powiedział minister.
Zdaniem Rostowskiego nie jest wykluczone, że wobec kryzysu niektóre warunki związane z systemem ERM2 zostaną zmienione lub obniżone.
_ My o to nie zabiegamy. My uważamy, że polska gospodarka jest wystarczająco silna, żeby mogła sprostać tym warunkom, które są narzucone (...) ale jeżeli strefa euro, EBC będą uważały, że warunki mogą być lżejsze, to nie będziemy się skarżyć _ - powiedział.
Minister przypomniał, że nie ma zgody na zwiększenie deficytu budżetowego, a upór rządu w tym zakresie pozwala RPP na obniżanie stóp procentowych oraz zwiększanie płynności systemu bankowego.
_ Dzięki tym oszczędnościom będziemy mieli tę akcję kredytową, która podtrzyma miejsca pracy _ - powiedział.