Obowiązek dla właścicieli mieszkań i domów. Od kwietnia nie wystawisz
Od ubiegłego roku, zarówno deweloperzy, jak i indywidualni właściciele nieruchomości, nie mają możliwości sprzedaży swoich obiektów bez posiadania świadectwa energetycznego budynku. Eksperci zauważają, że energooszczędność oraz typ ogrzewania, to kluczowe czynniki, które mają wpływ na rynek mieszkaniowy.
16.03.2024 | aktual.: 12.10.2024 14:35
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portalsamorzadowy.pl, od ubiegłego roku deweloperzy są zobowiązani do posiadania świadectwa energetycznego jako załącznika do dokumentacji zakończenia budowy, gdy przekazują lokale do użytkowania.
Serwis informuje, że w krajach zachodnich Unii Europejskiej, świadectwa energetyczne są stosowane od kilkunastu lat. Analiza ofert sprzedaży budynków, z uwzględnieniem klasy energetycznej, wskazuje na różnice w cenach.
Klasy energetyczne są związane z ogrzewaniem
Karolina Klimaszewska, ekspertka rynku nieruchomości i starsza analityczka z firmy Otodom, wyjaśnia w rozmowie z portalem, że nieruchomości o najwyższej klasie energetycznej A, która oznacza małe zużycie energii potrzebnej do ogrzania domu czy mieszkania, a co za tym idzie niskie koszty eksploatacji, są wyceniane wyżej niż te z najniższą klasą energetyczną G. Klasy energetyczne są ściśle związane między innymi z typem ogrzewania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
W styczniu tego roku prawie 40 proc. ofert na rynku deweloperskim ze wskazanym rodzajem ogrzewania stanowiły nieruchomości wyposażone w pompę ciepła. To wzrost o 8 proc. w porównaniu do poprzedniego okresu — wynika z danych Otodom Analytics, które publikuje serwis. Wzrost cen był widoczny także w przypadku domów o powierzchni od 100 do 150 mkw. z pompami ciepła. Za metr kwadratowy takiej nieruchomości w styczniu trzeba było zapłacić na rynku deweloperskim średnio blisko 6,9 tys. zł i ponad 7,6 tys. zł na rynku wtórnym.
Ceny nieruchomości ogrzewanych piecami gazowymi również wzrosły (+12 proc.). Najwięcej jednak trzeba zapłacić za domy ogrzewane z sieci miejskich. W styczniu było to ok. 7,7 tys. zł/mkw. Z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budownictwa (CEEB) wynika, że liczba takich domów i budynków mieszkalnych podłączonych do sieci ciepłowniczych, w tym do ciepła systemowego, wynosi 1 mln. Jednak są to zazwyczaj nieruchomości wielorodzinne, zatem liczba mieszkań ogrzewanych z ciepła systemowego jest wielokrotnie większa — informuje portalsamorzadowy.pl.
Serwis informuje, że Unia Europejska przyspiesza na drodze do realizacji celów polityki klimatycznej, a jednym z nich jest dekarbonizacja źródeł ciepła. Według wytycznych od 2028 roku wszystkie nowe budynki mieszkalne powinny być zasilane urządzeniami grzewczymi, które nie będą emitowały CO2 do atmosfery.
Klimaszewska podkreśla w rozmowie z portalem, że należy się spodziewać, że przepisy dotyczące efektywności energetycznej nieruchomości będą coraz bardziej rygorystyczne.
Warto więc rozpatrywać oferty domów i mieszkań na sprzedaż tak, aby długoterminowo wybrana nieruchomość zapewniała niskie koszty eksploatacji. Ogrzewanie budynku jest tu bardzo istotne. Dodaje również, że od kwietnia nie będzie można zamieścić oferty sprzedaży domu czy mieszkania bez wskazania, jaką klasę energetyczną posiada dana nieruchomość. To wtedy wejdzie w życie nowelizacja Ustawy Prawo budowlane.