Trwa ładowanie...
26-04-2010 09:23

Oczekiwany silny wzrost w Europie

Po spopularyzowaniu sloganu "zbyt duży, by upaść" w odniesieniu do korporacji i konglomeratów przemysłowych, teraz to samo hasło zaczyna dotyczyć także państw.

Oczekiwany silny wzrost w EuropieŹródło: Open Finance
d3zyto1
d3zyto1

DZIEŃ NA RYNKACH

Po spopularyzowaniu sloganu "zbyt duży, by upaść" w odniesieniu do korporacji i konglomeratów przemysłowych, teraz to samo hasło zaczyna dotyczyć także państw.

Już końcówka tygodnia okazała się przełomowa dla Grecji, która oficjalnie poprosiła o pomoc finansową MFW. W weekend trwały rozmowy w sprawie terminu i pozostałych warunków dotyczących tej pomocy. Po tych negocjacjach premier Grecji powiedział, że inwestorzy którzy obstawiają upadłość Grecji (restrukturyzację długu) "stracą koszule". Grecja potrzebuje pieniędzy przed 19 maja, kiedy przypada najbliższy termin wykupu obligacji o znacznej wartości. Oczekuje się, że do połowy miesiąca Ateny uzyskają niezbędne środki by wykupić swoje obligacje.

Postęp w sprawie negocjacji przełożył się na zachowanie rynków finansowych. Dziś rano inwestorzy byli świadkami silnych wzrostów na rynkach azjatyckich, gdzie Nikkei zyskał 2,3 proc. - to najsilniejszy wzrost od siedmiu tygodni. Naturalnie, nie wszystko rynki zawdzięczają wyłącznie Grecji. Jedna z chińskich gazet podała, że Pekin przygotowuje nowy pakiet stymulacyjny dla gospodarki (szczegóły mają być znane w sierpniu), ponadto inwestorzy byli pod wrażeniem piątkowych danych z USA o wzroście sprzedaży nowych domów i większych zamówieniach na dobra trwałe. Dzięki tym danym inwestorzy liczą, że także w tym tygodniu statystyka okaże się dla rynków łaskawa. Jutro poznamy wartość indeksu cen domów za luty w Stanach (oczekiwany jest wzrost o 1,2 proc.) oraz indeks nastrojów konsumentów. Cały czas na rynek będą napływały także raporty kwartalne notowanych w USA koncernów - w tym tygodniu emocje mogą wzbudzać wyniki branży paliwowej, oraz największych banków europejskich.

d3zyto1

Jednak najważniejsza publikacja tygodnia przypada na piątek, kiedy dowiemy się jaka była dynamika PKB w USA w I kwartale. Nadzieje ekonomistów zostaną spełnione, jeśli będzie to 3,4 proc.

Po wzrostowym zamknięciu notowań w USA w piątek oraz silnych wzrostach na rynkach azjatyckich, przy jednocześnie rosnących notowaniach surowców nie można spodziewać się niczego innego niż otwarcia handlu w Europie (także w Warszawie) od wzrostów, a ponieważ w poniedziałek nie przewidziano ważnych publikacji makroekonomicznych, można założyć, że wzrost uda się dowieźć do końca sesji.

Emil Szweda
Open Finance

d3zyto1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zyto1