Od tej decyzji będą zależeć dalsze losy dolara

Najważniejszym wydarzeniem dla rynku walutowego w środę jest decyzja amerykańskiego banku centralnego dotycząca stóp procentowych w USA. Znaczna część rynku spodziewa się, że pozostaną one bez zmian, a ważniejsze dla dolara mogą się okazać słowa wypowiedziane przez szefową Fed na konferencji prasowej po posiedzeniu. Na dalszy kierunek polityki pieniężnej USA może inwestorów naprowadzić również publikacja prognoz makroekonomicznych banku dla gospodarki USA.

Amerykańska waluta jest wyceniana na 3,93 zł. Od ostatniego czwartku dolar podrożał o 15 groszy w stosunku do polskiej waluty. Jest to zasługa obaw inwestorów o wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, co przekłada się na słabość walut rynków wschodzących, jaką jest złoty.

Po wielu tygodniach spekulacji w środę wieczorem rynek pozna decyzję Fed w sprawie stóp procentowych. Wbrew wcześniejszym przewidywaniom, amerykański bank centralny raczej nie zdecyduje się na podwyżkę kosztu kapitału. Wprawdzie Janet Yellen sugerowała taki ruch jeszcze pod koniec maja, ale sytuację diametralnie zamienił odczyt danych z rynku pracy za maj.

Według Departamentu Pracy zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wzrosło zaledwie o 38 tys. wobec prognozowanych 161 tys. To najgorszy wynik od 2011 roku. Sytuacji nie poprawił spadek stopy bezrobocia do poziomu 4,7 procent.

O tym, jak zareaguje dolar na dzisiejsze wydarzenia, zdecyduje przede wszystkim konferencja prasowa po posiedzeniu, na której będzie się wypowiadać szefowa Fed. Inwestorzy będą się tam doszukiwać informacji dotyczących ewentualnej lipcowej podwyżki stóp procentowych w USA. Według Mateusza Adamkiewicza, analityka HFT Brokers, niezależenie od wydźwięku wypowiedzi, dolar nadal pozostanie mocny.

- Rynek nadal nie wierzy w zdolność Rezerwy Federalnej do podwyższania stóp procentowych, a pierwsza pełna podwyżka o 25 punktów bazowych jest prognozowana dopiero na 2017 rok. Mimo tego w dłuższej perspektywie dolar i tak pozostanie mocny, ponieważ FED pozostaje jedynym bankiem centralnym, który w ogóle myśli o podwyżkach stóp procentowych. Do tego coraz bardziej nerwowe nastroje na globalnym rynku sprzyjają powrotowi rodzimego kapitału do USA, co również sprzyja dolarowi - komentuje Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.

Po kończącym się w środę posiedzeniu Fed opublikuje swoje prognozy makroekonomiczne dla gospodarki USA. Poprzednio bank spodziewał się, że na koniec tego roku PKB wzrośnie o ponad 2 procent, a stopa bezrobocia spadnie poniżej 5 procent. Z kolei inflacja ma wynieść od 1 do 1,6 procent.

W marcu zweryfikowano także ścieżkę podwyżki stóp procentowych. Fed wskazał na dwie podwyżki w tym roku. Na razie nie mieliśmy do czynienia z ani jedną.