Odbicie w drugiej części sesji

Fakt ostatnich sześciu z rzędu sesji spadkowych na Wall Street mógł pomniejszyć grono optymistów, którzy w tym czasie kupowali akcje na WGPW, cały czas licząc na odreagowanie za oceanem.

W czwartek rano inwestorzy byli bardzo ostrożni i przeważała strona podażowa, co doprowadziło WIG20 do ponad jednoprocentowych minusów przed południem. Wynik ten jednak został wyraźnie zaniżony przez wydarzenie jednorazowe – PZU zostało sporo przecenione (ostatecznie -3,8%) po niespodziewanej informacji o zamierzonej przez Skarb Państwa sprzedaży 10% pakietu akcji. W tym czasie parkiety zachodnie zachowywały się neutralnie i czekano na popołudniową konferencję przedstawicieli EBC, która była wydarzeniem dnia. EBC zgodnie z oczekiwaniami nie podniósł stóp procentowych. Komentatorzy odczytują możliwość podniesienia stóp jeszcze w lipcu, ale potem wyhamowanie zaciskania polityki pieniężnej – euro zareagowało osłabieniem do dolara. Nie sprzyjało to giełdom akcji, ale mimo wszystko te umocniły się, a pomogło tak wyczekiwane, wreszcie zmaterializowane odbicie na Wall Street. W konsekwencji WIG20 również zaczął rosnąć i przed fixingiem straty były już niemal całkowicie zredukowane. Na zamknięciu jednak WIG20
stracił kilka punktów i ostateczny wynik to 2872 pkt (-0,4%), przy obrocie niemal 1,5 mld PLN, z czego ponad jedna trzecia przypadała na PZU.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

W czwartek inwestorzy na warszawskim parkiecie postanowili przetestować długoterminową linie trendu wzrostowego. Wręcz książkowo indeks dotknął wsparcia na 49 150 pkt po czym do kontrataku przystąpił popyt i zamkniecie wypadło na 49 379 pkt. WIG zakończył dzień na 0,4% minusie przy obrocie 1,7 mld zł. Na wykresie dziennym ukształtowana została biała świeca z obustronnymi cieniami, umiejscowiona poniżej poprzednich. Niskie otwarcie spowodowało wyznaczenie okna bessy oraz sprowadziło kurs poniżej średnich ruchomych. Dla podtrzymania pozytywnej wymowy obrony trendu wymagany będzie jednak większy ruch i wyjście powyżej wyznaczonej wczoraj luki, stanowiącej opór dla wzrostów, a także trwałe sforsowanie obecnych poziomów średnich. Jednoznacznego pogorszenia nastrojów nie widać na obserwowanych wskaźnikach. RSI utknął w strefie neutralnej podobnie jak filtrujące go Composite Index i Derivative Oscillator. Dalszemu osłabieniu uległ także ADX, co podkreśla, że ostatnie tygodnie należą do ruchu konsolidacyjnego a nie
konkretnego nastawienia rynku. Kończąca tydzień sesja, aby stać się pozytywnym prognostykiem na następny tydzień, musi przynajmniej utrzymać najbliższe wsparcia a w lepszym układzie pokonać wyznaczoną wczoraj lukę.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)