Odpoczynek po zeszłtoygodniowych emocjach
Poniedziałkowa sesja na GPW rozpoczynała się neutralnie, co można uznać za bardzo wstrzemięźliwą postawę strony popytowej. W piątek bowiem indeksy amerykańskie zamykały się na wyraźnych plusach, powyżej +1%, co tylko potwierdziło wyjątkowo korzystne nastroje dla rynków akcji.
07.09.2010 08:57
Jednocześnie w poniedziałek w USA było święto, a co za tym idzie przerwa w handlu na tamtejszych giełdach. Jednak przez większość notowań na parkietach Starego Kontynentu wyglądało na to, że inwestorzy nie mają ochoty nadrabiać zaległości do Wall Street – marazm przy nieznacznych plusach, podobnie jak na GPW, obserwowaliśmy także na zachodnioeuropejskich giełdach. Brak wyraźnego kierunku uwarunkowany też był w jakimś stopniu pustkami w kalendarium publikacji makro – tak zresztą ma być przez resztę obecnego tygodnia. Sytuacja, ale tylko na rodzimym parkiecie, zmieniła się nieco pod koniec sesji. Gracze zaczęli nieco energiczniej skupywać akcje, co podniosło kurs WIG20 do 2488 pkt (+0,5%) na zamknięciu, przy obrocie 880 mln PLN.
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie zakończyła się pozytywnie dla posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku ponownie wykonał ruch ku górze, dzięki czemu osiągnął prawie 0,5% wzrost w stosunku do dnia poprzedniego. Zaangażowanie kapitału w trakcie sesji zapewniło osiągnięcie obrotu rzędu 1,4 mld zł na zamknięciu, co było wartością porównywalną z ostatnimi dniami. Indeksowi nie udało się jednak pokonać oporu wynikającego z luki bessy z początku sierpnia, a zatem poziom ten nadal będzie przeszkadzał popytowi we wtorek. Po wygenerowanej w zeszłym tygodniu dywergencji hossy układy wskaźników niewiele się zmieniły. W prawdzie RSI po sesji podwyższył notowania, ale nie były one na tyle znaczące, aby mówić o wykupieniu rynku. Nadal biernym pozostaje ADX. We wtorek ponownie obowiązywać będą dotychczasowe poziomy wsparć i oporów, aktualnie przebiegające w okolicach 42 546 pkt dla wsparcia i 43 613 pkt dla oporu.
BM Banku BPH