Odwołany prezes Bogdanki złożył pozew o ustalenie nieważności uchwały RN o jego odwołaniu

05.10. Warszawa (PAP) - Mirosław Taras, odwołany prezes Bogdanki, złożył przeciwko spółce pozew o ustalenie nieważności uchwały rady nadzorczej o jego odwołaniu, twierdząc, że...

05.10. Warszawa (PAP) - Mirosław Taras, odwołany prezes Bogdanki, złożył przeciwko spółce pozew o ustalenie nieważności uchwały rady nadzorczej o jego odwołaniu, twierdząc, że decyzja rady oparta była o nierzetelny raport audytorski. Ocenia, że wdrażanie wniosków z raportu mogłoby doprowadzić do istotnego podniesienia kosztów w spółce.

"Pozew ma na celu ochronę moich dóbr osobistych jako menedżera" - powiedział na piątkowej konferencji prasowej Taras.

"Nie mam zamiaru wracać do Bogdanki, przy obecnym składzie rady nadzorczej" - dodał.

Mirosław Taras został odwołany ze stanowiska prezesa Bogdanki tydzień temu. Rada nadzorcza motywowała tę decyzję rozbieżnością co do konieczności i kierunków wdrożenia rekomendacji wynikających z raportu audytorskiego przygotowanego przez Ernst&Young, Wspólnicy sp.k. oraz SRK Consulting Ltd. Raport dotyczył procedur zakupowych, zwłaszcza w obszarze robót górniczych, ze szczególnym uwzględnieniem konfliktów interesów.

"W ocenie nie tylko mojej, ale całego zarządu raport był nierzetelny, oparty na nieprawdziwych przesłankach. Zarząd przygotował odniesienie się do raportu i wyjaśnił, dlaczego się z nim nie zgadza" - powiedział Taras.

Zdaniem Tarasa raport nie uwzględniał przepisów prawa, w szczególności prawa zamówień publicznych i pomijał uwarunkowania techniczne branży górniczej.

"Spór dotyczył czterech obszarów: kosztorysu robót, konkurencyjności przetargów, etyki w spółce i ewentualnych powiązań pracowników z tymi spółkami" - powiedział.

"Najbardziej istotną częścią raportu była polityka personalna, która była kluczem do pozostałych kwestii. (...) Spór z radą dotyczył tego, czy spółka powinna zatrudniać pracowników, czy rozwijać prace poprzez outsourcing. Nie zgadzałem się, że trzeba zatrudniać do kopalni, bo to generuje bardzo wysokie koszty. Moim zdaniem trzeba się opierać na pewnej ilości pracowników, a zatrudniać firmy outsourcingowe do wszystkich niezbędnych robót" - powiedział były prezes.

Poinformował, że proponowane przez RN zmiany organizacyjne kopalni mogłyby doprowadzić do istotnego podniesienia kosztów i pogorszenia jej wyników.

"Jeśli teraz zmieni się polityka Bogdanki, szczególności w sprawie zatrudnienia, to firma może mieć kłopoty" - powiedział.

Taras odpierał zarzuty jakoby przetargi w Bogdance były niekonkurencyjne i startowały w nich jedynie firmy z lubelskiego.

"Firmy ze Śląska musiałyby przywieźć sprzęt, ludzi. To oznaczałoby dodatkowe koszty, których firmy lubelskie nie mają. Chcieliśmy też, by roboty podziemne wykonywały tylko takie firmy, które mają odpowiednie kwalifikacje. Ze względu na specyfikę naszej kopalni chodziło nam też o tempo i jakość wykonywanych robót. To była bariera wejścia, ale nie można zaniżać tego wymogu, a ode mnie zażądano zmiany specyfikacji i zdecydowanego obniżenia wymogów" - wyjaśnił Taras.

Pozew Tarasa wynika też z wątpliwości co do zakresu uprawnień rady do wydawania wiążących poleceń zarządowi.

"Zarząd kieruje polityką spółki. Niedopuszczalne jest, że rada nadzorcza wydaje wiążące polecenia jakie spółka ma prowadzić działania" - powiedziała Katarzyna Bilewska, adwokat kancelarii Salans, reprezentująca Mirosława Tarasa.

W czwartek do Prokuratury Okręgowej w Lublinie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożone wcześniej do CBA przez byłego prezesa Bogdanki. W rozmowie z "Parkietem" Taras powiedział, że w jego opinii został odwołany, ponieważ nie przystał na korupcyjną propozycję oraz na propozycje ustawiania przetargów. W piątek nie chciał tego komentować.

Pytany, czy chce pozostać w branży górniczej, odpowiedział:

"Mam bardzo dużo propozycji pracy, nie tylko w branży górniczej. Na razie chcę odpocząć".(PAP)

pel/ jtt/

Wybrane dla Ciebie
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥