"Oficjalne rozmowy o wejściu do ERM2 w ciągu najbliższych 2 tygodni"
Oficjalne negocjacje na temat wejścia Polski
do ERM2 powinny rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Polska powinna wejść do korytarza walutowego w połowie roku -
powiedział Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.
23.02.2009 | aktual.: 23.02.2009 13:04
_ Jeżeli planujemy przystąpienie do strefy euro w 2012 roku, to do mechanizmu ERM2 powinniśmy przyłączyć się w maju lub na początku czerwca. Wynika to z konieczności dalszych działań - szczególnie konieczności uzyskania derogacji w połowie 2011 - żeby zdążyć ze wszystkimi technicznymi szczegółami do 2012 _ - powiedział Kotecki w TVN CNBC.
_ Takie (oficjalne - PAP) rozmowy chcielibyśmy zainicjować pod koniec lutego - na początku marca. (...) Niewykluczone, że rozpoczną się w tym tygodniu, ale to zależy też od strony europejskiej _ - dodał.
Kotecki podkreślił, że negocjacje prowadzone będą zgodnie z przygotowanym przez rząd harmonogramem, tzw. mapą drogową przystąpienia do strefy euro.
Wiceminister podkreślił, że w rozmowach na temat wejścia Polski do strefy euro uczestniczyć będzie przedstawiciel NBP.
_ Należy rozgraniczyć dyskusję na temat euro od właściwych negocjacji, które będziemy prowadzić razem z pełnomocnikiem NBP _ - powiedział.
Dodał, że uzyskał potwierdzenie od wiceprezesa NBP Witolda Kozińskiego gotowości uczestniczenia w negocjacjach.
Zdaniem Ludwika Koteckiego decyzja o wejściu do ERM2 zostanie podjęta w możliwie najpóźniejszym terminie, kiedy lepiej znana będzie sytuacja na światowych rynkach.
_ Dziś wygląda na to, że sytuacja powinna zacząć się stabilizować i lekko poprawiać pod koniec tego roku _ - powiedział.
Ministerstwo finansów zakłada, że Polska będzie przebywać w korytarzu walutowym przez dwa lata.
_ Będziemy rozmawiać o tym, czy konieczne są te dwa lata, ale wszystko wskazuje na to, że to jednak będą dwa lata. (...) To nie jest jedynie decyzja Polski. Na skrócenie tego okresu musielibyśmy uzyskać zgodę strony europejskiej, my zakładamy, że to będą 2 lata _ - powiedział wiceminister.
Kotecki poinformował, że przy ustalaniu kursu parytetowego brany będzie pod uwagę zarówno kurs równowagi, jak i kurs rynkowy.
_ Zasada jest taka, że kurs wejścia powinien być bliski kursowi równowagi (...) z drugiej strony były sytuacje, że kurs był bliski rynkowemu _ - powiedział.
_ Będziemy szukać złotego środka - z jednej strony będziemy się zastanawiać, jaki jest kurs równowagi, a z drugiej strony nie możemy abstrahować od kursu rynkowego _ - dodał.
Wiceminister zaznaczył, że o poziomie kursu parytetowego rynki dowiedzą się w ostatnim momencie - "wtedy, kiedy nie będą mogły wykorzystać tej informacji". (PAP)