Policja zatrzymała 10 Ukrainek i Białorusinkę. Pracodawca stracił 3 mln
Zamawiały odzież, którą następnie odbierały, a w systemie sprzedażowym zaznaczały, że towar wrócił do magazynu. Tym sposobem pracownice magazynu zwrotów w Zgierzu w woj. łódzkim miały oszukiwać pracodawcę, który stracił prawie 3 mln zł.
Policja ze Zgierza zatrzymała 10 Ukrainek i Białorusinkę w wieku od 20 do 29 lat. Kobiety działały w porozumieniu od stycznia 2024 r., a sprawa wyszła na jaw, kiedy w sklepie internetowym zaczęło brakować towarów, co do których system elektroniczny wskazywał, że zostały zwrócone przez klientki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
Jak wyjaśnił prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, podejrzane zakładały na podstawione osoby fałszywe konta klientek na stronie internetowej sklepu.
– Zamawiały odzież, którą następnie odbierały, a w systemie sprzedażowym skanowały kod paczki i zaznaczały, że zamówiony towar wrócił do magazynu – podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Pracownice miały dostęp do systemu transakcyjnego sklepu. Wprowadzały do niego nieprawdziwe informacje o zwrocie zakupionych towarów, co powodowało bezpodstawny zwrot pieniędzy na konta należące do podstawionych osób. Podejrzane uzyskiwały dodatkową korzyść z oszustwa, sprzedając odzież wyprowadzoną z magazynu.
Firma odzieżowa oszukana na 3 mln zł
Prokurator Kopania poinformował, że firma mogła stracić w ten sposób 700 tys. euro, czyli blisko 3 mln zł. Wszystkie podejrzane usłyszały zarzut dokonania oszustwa w stosunku do mienia o dużej wartości.
Za dokonane wspólnie i w porozumieniu oszustwo, podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu wszystkie zostały zwolnione, ale prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Sprawa jest rozwojowa.