Opole/ Nawet 100 inżynierów chce zatrudnić ifm ecolink

Członek zarządu ifm ecolink Andrzej Durdyń powiedział PAP we wtorek, że centrum badań i rozwoju, które firma zamierza zacząć budować w pierwszych dniach kwietnia, ma mieć powierzchnię prawie 4 tys. m kw., składać się z dwóch kondygnacji i kosztować ok. 16 mln zł. "Budynek będzie ciekawy architektonicznie i będzie w nim dużo miejsca do pracy twórczej dla inżynierów" - zapewniał Durdyń i relacjonował, że firma ma już pozwolenie na budowę, a potrwać do końca listopada.

Jak wyjaśniał stu inżynierów, których ifm ecolink chce przyjąć w ciągu najbliższych pięciu lat, ma pracować w budowanym centrum nad rozwojem produktów, jakie firma ma swojej ofercie w Opolu. "Nie chcemy ich rozwijać poprzez transfery produkcji z Niemiec do Polski, bo to jest najtańsze i najprostsze. Chcemy rozwijać nasze produkty na miejscu, tak by miały design sygnowany znakiem +made in Opole+" - tłumaczył Dyrdyń. I dodał: "Mam nadzieję, że Opole będzie kiedyś znane z tego, że jest to miasto, w którym produkowane są sensory".

Przedstawiciel ifm ecolink wyjaśniał, że do pracy w centrum badań i rozwoju firmy potrzebne będą osoby o różnych kompetencjach: m.in. inżynierowie, konstruktorzy, programiści, specjaliści od jakości produktu, logistycy. Pierwsze nabory maja ruszyć już latem tego roku. Na początek przedsiębiorstwo chce przyjąć i przeszkolić 5 osób, jeszcze przed zakończeniem budowy centrum. Przyszli inżynierowie mogą być szkoleni w Polsce, ale też np. w Niemczech czy w Indiach, gdzie firma ma już podobne centra badań.

Do pracy - ale też praktyk - w Opolu poszukiwani będą m.in. programiści, mechatronicy czy elektronicy. Ma ich kształcić Politechnika Opolska (PO), która podpisała umowę o współpracy z ifm ecolink. Rektor opolskiej uczelni technicznej prof. Marek Tukiendorf podkreślał w rozmowie z PAP we wtorek, że budowa takiego centrum badań i rozwoju w Opolu to "wyjątkowy skok generacyjny". "Skoro firma decyduje się na otwarcie ośrodka badawczo-rozwojowego, to znaczy że nie chce korzystać już wyłącznie z naszych rąk i średniej kadry technicznej, tylko poszukiwać wśród absolwentów naszej uczelni inżynierów do kreowania technologii. Dzięki temu to tu będą powstawać projekty, które będą wdrażane, a potem eksportowane" - mówił Tukiendorf.

Podkreślił również, że plan zatrudnienia 100 inżynierów to duże tego typu przedsięwzięcie w skali kraju. "Podobne przykłady, o których słyszałem w Polsce, zakładają zatrudnianie 40-50 osób" - dodał rektor PO.

Podał, że jego uczelnia "kształci prawie 9 tys. studentów na ponad 20 kierunkach studiów i wielu specjalnościach", w związku z czym ifm ecolink z pewnością znajdzie odpowiadających jej pracowników w gronie absolwentów. Zaznaczał, że kierowana przez niego uczelnia w ciągu ostatnich 3 lat podpisała ok. 200 umów z różnymi partnerami, w tym z firmami. "Wychodzimy z założenia, że najważniejsze obecnie jest, by uczyć pod potrzeby przemysłu i otoczenia. Wdrażać te treści programowe, które będą potrzebne podmiotom, które nas otaczają i chcą inwestować" - przekonywał Tukiendorf.

We wtorek na Politechnice Opolskiej odbyło się spotkanie ze studentami, na którym przedstawiciele ifm ecolink pokazali m.in. jaki rodzaj produktu w ich firmie jest wytwarzany. Jak podał PAP Tukiendorf, w zajęciach tych wzięło udział ponad 200 studentów.

Firma ifm ecolink należy do niemieckiego ifm electronic. Jej fabryka, wybudowana za 40 mln zł i otwarta w Opolu w październiku 2012 roku, była pierwszą uruchomioną inwestycją na terenie opolskiej podstrefy Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Otwarta w 2012 r. fabryka ma halę produkcyjną o powierzchni 4 tys. m kw. oraz pomieszczenia badawcze, biurowe i socjalne zajmujące łącznie 1,1 tys. m kw.

Niemiecki koncern ifm electronic w ok. 70 krajach zatrudnia ponad 4 tys. pracowników. Zajmuje się produkcją czujników i systemów sterowania, wykorzystywanych w optymalizacji procesów przemysłowych oraz czujników stosowanych w samochodowych systemach wspomagania parkowania.