OPZZ: propozycje wyborcze partii - rozczarowujące

"Jestem bardzo rozczarowany propozycjami Platformy Obywatelskiej. Są one mieszanką liberalizmu gospodarczego i populizmu. To dowód na radykalną słabość premier Ewy Kopacz. Szefowa rządu straciła zdolność do zarządzania państwem, skoro przedstawia tak niespójne i tak demagogiczne propozycje" - ocenił Szumlewicz.

Jak mówił, "zapowiedź premier dotycząca likwidacji składek emerytalnych i wprowadzenia jednolitego podatku 10 proc., czyli liniowego, oznaczałoby dla państwa totalne bankructwo". "Chwilę później minister finansów Mateusz Szczurek mówił zupełnie coś innego. Zapowiedział bowiem podatek efektywny, w wysokości od 10 do 39,5 proc. Następnie słyszeliśmy o podatku progresywnym. Wydaje mi się, że te propozycje są przede wszystkim niespójne. Nie da się wszystkim obniżyć podatków, a zarazem dokonać zwiększenia wydatków. To jest zwykłe kłamstwo. Myślę, że Platforma Obywatelska akurat w tej kwestii oszukuje wyborców i zarazem porzuca dotychczasową linię swojej polityki gospodarczej. PO przecież broniła komercjalizacji służby zdrowia i systemu emerytalnego, teraz mamy radyklany zwrot" - zaznaczył.

Jego zdaniem propozycje PO są demagogiczne i nie do zrealizowania. "Bardzo nie podoba mi się oburzająca propozycja dotycząca de facto likwidacji związków zawodowych. Wyrzucenie związków z przedsiębiorstw oznacza de facto ich likwidację. A przecież one funkcjonują wyłącznie na poziomie firm, a nie branż czy państwa tak, jak w wielu krajach zachodnich. Ten antypracowniczy ruch jest o tyle niesmaczny, że niedawno Trybunał Konstytucyjny uznał, że działalność związków zawodowych w Polsce jest utrudniona. Pani premier zamiast je umocnić, chce je bardziej osłabić. To jest niedemokratyczne posunięcie" - uznał.

Szumlewicz skrytykował ponadto pomysł zamiany umów cywilno-prawnych na jednolity kontrakt. "Z jednej strony mówi się o +odśmieciowieniu+ rynku pracy, a w tym samym programie Platformy Obywatelskiej słyszymy, że umowy cywilno-prawne trzeba cywilizować. Pytanie, czy je cywilizujemy, czy likwidujemy" - dodał.

Pozytywnie ocenił natomiast propozycję - zarówno PO, jak i PiS - dotyczącą minimalnej płacy godzinowej. "Tylko ten pomysł, autorstwa OPZZ, by minimalna godzinowa stawka wynagrodzenia wynosiła 12 zł brutto za godzinę jest w Sejmie. Wystarczy ją przyjąć na najbliższym posiedzeniu Sejmu" - zaznaczył.

"Jako ekspert, związkowiec jestem rozczarowany postulatami PiS. Miały być to propozycje socjalne, solidarne, a mamy głównie wsparcie dla biznesu, w tym m.in. kolejną obniżkę podatku CIT" - wskazał.

Ekspert OPZZ - jak powiedział - nie zauważył też "żadnych ciekawych propozycji" podczas konwencji wyborczej PSL. "To jest partia władzy. PSL chce ją utrzymać. Chce stworzyć koalicję, albo z PO, albo z PiS. Program PSL jest bardzo rozmydlony. PSL zachowuje się tak, jakby czekało tylko na to, która partia wygra wybory. Merytorycznie nie było nic ciekawego na konwencji ludowców" - ocenił.