Guz poinformował podczas środowej konferencji prasowej, że prezydium OPZZ przyjęło ostateczne stanowisko wobec rządowego projektu zmian. - OPZZ warunkowo zgodziło się z kierunkami proponowanych zmian - powiedział Guz.
Rząd w swoim projekcie zmian w systemie emerytalnym zaproponował, by zamiast 7,3-proc. składki emerytalnej do Otwartych Funduszy Emerytalnych trafiało 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na kontach osobistych w ZUS. Od 2013 r. te proporcje zaczną się zmieniać. W 2017 r. do OFE przekazywane byłoby 3,5 proc., a 3,8 proc. na subkonto w ZUS-ie. Planowane jest też wprowadzenie ulg podatkowych dla osób dodatkowo oszczędzających na emerytury. Zmiany w OFE mają pomóc ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu.
Guz powiedział, że wśród stawianych przez związek warunków jest pełne dziedziczenie pieniędzy, które w ramach II filara trafią na konta w ZUS. "Zależy nam, by środki gromadzone w III filarze mogłyby być wykorzystywane i zabezpieczane na przykład pod wzięcie kredytu przez osoby młode" - dodał.
Poinformował, że OPZZ domaga się także dopisania do ustawy dobrowolności wyboru, "czy część kapitałowa składek emerytalnych ma być ulokowana w ZUS, czy część kapitałowa ma być ulokowana w prywatnych OFE".
- Chcemy także, by rząd do tego dodał także gwarancję waloryzacji na subkoncie w ZUS. Ta gwarancja waloryzacji dotyczy także OFE. Powszechnie wyrażana jest pochwała, że te pieniądze dużo zarobią dla ubezpieczonych. Jeśli to prawda, to trzeba zapewnić minimalną stopę zwrotu ze zgromadzonego kapitału - zaznaczył.
Przewodniczący związku dodał, że OPZZ oczekuje też wprowadzenia społecznego nadzoru nad towarzystwami emerytalnymi, bo "tak duże pieniądze społeczne nie mogą być nadzorowane tylko przez jakieś gremia towarzysko-koleżeńskie". Guz mówił o konieczności obniżenia kosztów OFE i likwidacji akwizycji.
Jego zdaniem z ulg podatkowych proponowanych oszczędzającym na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego powinny móc także korzystać uczestnicy Pracowniczych Programów Emerytalnych i Indywidualnych Kont Emerytalnych.
OPZZ uważa, że potrzebna jest dyskusja o systemie emerytalnym, a system ten powinien być oceniany przez pryzmat całości polityki społecznej państwa.
Guz poinformował, że zdaniem OPZZ reforma emerytalna okazała się źródłem długu publicznego, ale podejmowane przez rząd działania są "za płytkie".
W przedstawionym w środę stanowisku OPZZ napisano m.in., że proponowane przez rząd zmiany "mają charakter okazjonalny", ich celem nie jest zwiększenie emerytur tylko zła kondycja finansów publicznych.
Zdaniem OPZZ przyjęte przez rząd prognozy makroekonomiczne, na podstawie, których wyliczano przyszłe emerytury są nierealne, a wysokość przyszłych świadczeń jest wielką niewiadomą.
Partnerzy społeczni mogą do czwartku przekazywać rządowi swoje uwagi do projektu zmian w OFE.
