Orzechowy biznes ministra
Dzięki fikcyjnemu meldunkowi Maciej
Trzeciak, wiceminister środowiska z rekomendacji PO, kupił 206 ha
by zarobić krocie na unijnych dopłatach - pisze "Rzeczpospolita".
01.12.2008 | aktual.: 01.12.2008 06:14
Grunty te Trzeciak kupił w 2007 r. na przetargu ANR w Reczu w Zachodniopomorskiem. Był wówczas wojewódzkim konserwatorem przyrody w Szczecinie. By wystartować w przetargu, trzeba było mieć gospodarstwo na terenie gminy Recz i stałe zameldowanie w okolicy.
Trzeciak przedstawił poświadczenie o zameldowaniu na pobyt stały wystawione przez urząd gminy w Choszcznie, 30 km od Recza. Według "Rz", był tam zameldowany od 11 sierpnia 2006 do 11 maja 2007. Minister przyniósł też do ANR zaświadczenie o posiadaniu gospodarstwa rolnego w gminie Recz. Było to 2,3 ha ziemi, którą wydzierżawił od jednego z rolników.
96 ha ziemi z 206 ha, które kupił we wsiach Nętkowo i Grabowiec na przetargu w Reczu, Trzeciak obsadził orzechem włoskim, podobnie jak inne 50 ha, które posiadał już wcześniej we wsiach Karwowo i Gostomin. W przyszłym roku za wszystkie plantacje orzecha UE da Trzeciakowi 221 tys. dopłat - wylicza "Rz".