Ostatnie kryzysowe święta w Polsce?
Tegoroczny karp będzie chudszy, choinka niższa, a prezenty pod nią skromniejsze niż jeszcze rok temu. Polak na święta wyda najmniej w Europie - wynika z badań firmy doradczej Deloitte. Choć w przyszłość patrzymy z niepewnością, to zdaniem ekspertów jest to akurat pozytywna zmiana.
07.11.2013 | aktual.: 08.11.2013 10:53
Tegoroczny karp będzie chudszy, choinka niższa, a prezenty pod nią skromniejsze niż jeszcze rok temu. Polak na święta wyda najmniej w Europie - wynika z badań firmy doradczej Deloitte. Choć w przyszłość patrzymy z niepewnością, to zdaniem ekspertów jest to akurat pozytywna zmiana.
267 euro, czyli ok. 1126 zł - tyle według raportu Deloitte wyda statystyczna polska rodzina na tegoroczne święta Bożego Narodzenia. To najmniej z 17 przebadanych europejskich krajów. Więcej od nas wydadzą nawet Ukraińcy - 374 euro. Zdecydowanie, bo aż o blisko 200 euro odstajemy też od średniej unijnej. Ta wynosi 450 euro.
- Deklarowany świąteczny budżet urósł w porównaniu do zeszłorocznych rzeczywistych wydatków o 5 proc. - podkreśla Adam Chróścielewski z Deloitte.
Problem w tym, że Polacy zawsze swoje przyszłe wydatki przestrzeliwują. Porównując tylko deklaracje z 2012 i 2013 roku to budżet zdecydowanie się skrócił. W zeszłym roku zakładaliśmy wydanie 312 euro, czyli aż 50 euro więcej niż w tym roku. Ostatecznie wydaliśmy jednak tylko 256 euro.
Dla porównania niemiecka rodzina wyda na Boże Narodzenie AD 2013 aż 399 euro, francuska już 531 euro, a hiszpańska - 567 euro. Aż dwa i pół raza bogatsze niż u Polaka będą święta Duńczyka. Ich koszt to 634 euro.
Więcej zjemy, niż dostaniemy
W polskim świątecznym koszyku zakupowym dominuje żywność. Na jedzenie wydamy 122 euro, 5 euro mniej pochłoną prezenty. Pozostała kwota zostanie rozdysponowana na spędzenie czasu z bliskimi np. w restauracjach. Co ciekawe, większość z planowanych świątecznych wydatków żywnościowych wydamy w dyskontach. Aż 60 proc. Polaków zrobi tam znaczną część zakupów. Na świętach najwięcej zarobią więc Biedronka i Lidl.
- Pod tym względem zdecydowanie wyróżniamy się w Europie. W innych krajach dominują jednak supermarkety i hipermarkety. Może to jednak świadczyć o tym, że jesteśmy bardzo oszczędni - tłumaczy Adam Chróścielewski.
Podkreśla też, że do zakupów podchodzimy w bardzo praktyczny sposób. Wybór prezentów jest planowany przed świętami, ceny porównujemy w internecie (głównie w wyszukiwarkach i porównywarkach cen), a same podarki mają być użyteczne.
- Takiego roku jeszcze nie było. Większość Europejczyków, w tym także od tego roku większość Polaków, chcą otrzymać pod choinkę gotówkę. Jeszcze w zeszłym roku marzyliśmy o książce - podkreśla Piotr Świętochowski, współautor raportu Deloitte.
Mikołaj nie pójdzie do bankomatu
Dla pragmatycznych Polaków nie mamy dobrych wiadomości. Mikołaj po prezent nie uda się do bankomatu. Gotówkę dostanie zaledwie co 10 z nas. Tradycyjnie dominować wśród kupujących będą kosmetyki/perfumy i książki - 39 proc. Kolejne miejsce zajmują słodycze. Kupi je co czwarty Mikołaj. Następne zajmują kategorie biżuteria/zegarek (19 proc.), odzież/obuwie (18 proc.), gry video oraz płyty CD (po 12 proc.).
Praktyczne prezenty, jedzenie z dyskontów i wydatki mniejsze niż rok wcześniej nie oznaczają jednak, że jest u nas aż tak źle. Choć święta będą kryzysowe, to eksperci Deloitte widzą pewne pozytywy.
- W zeszłym roku, gdy pytaliśmy o przyszłość, większość osób patrzyła na 2013 rok pesymistycznie. Teraz się to zmieniło. Coraz więcej osób mówi, że nie jest pewna tego, co się wydarzy - mówi Adam Chróścielewski.
Jego zdaniem grudzień i nasze decyzje zakupowe w tym miesiącu, będą kluczowe dla całego roku. Pokażą bowiem, czy Polska rzeczywiście spowolnienie gospodarcze ma już za sobą.
Badanie Deloitte zostało przeprowadzone już po raz 16, w Polsce po raz piąty. W sumie przebadano 17 krajów, w których o plany zakupowe spytano w sumie 16,5 tys. Europejczyków.