19.03. Warszawa (PAP) - Spółka Orzeł Biały, zajmująca się recyklingiem zużytych akumulatorów ołowiowych, ocenia, że pierwszy kwartał może być dla niej dobry ze względu na mroźną i długą zimę, która przyspieszyła wymianę akumulatorów w samochodach. Od dwóch-trzech kwartałów branża motoryzacyjna powoli wychodzi z kryzysu. Jeśli ten trend się utrzyma, firma spodziewa się dobrego roku.
"Ostatnia mroźna zima stworzyła sprzyjające warunki działania dla naszej firmy. Częściej kupowano nowe akumulatory, aby zastąpić nimi te, które przestały działać. Ten czynnik pomógł nam w IV kw. zeszłego roku, może też pomóc w bieżącym kwartale" - powiedział na konferencji prezes spółki Zbigniew Rybakiewicz.
Dodał, że tegoroczne wyniki firmy będą w dużej mierze uzależnione od kondycji branży motoryzacyjnej.
"Od dwóch-trzech kwartałów napływają pozytywne sygnały z branży motoryzacyjnej. Jeśli ten trend się utrzyma, to będzie dobrze. Fundamenty mamy mocne" - powiedział prezes.
W ubiegłym roku firma miała 14,4 mln zł zysku netto (wobec 35,3 mln zł rok wcześniej) i 198,5 mln zł przychodów (wobec 263,4 mln zł).
Na wyniki wpłynęło dokonanie odpisów aktualizujących wartość majątku spółki dominującej w wysokości 6,3 mln zł (w związku z kosztami poniesionymi z nabyciem udziałów w spółce Baterpol, w skład których wchodzi 5 mln kary dla Polskiego Cynku) oraz kryzys gospodarczy.
Obecnie Orzeł Biały czeka na decyzję Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie przejęcia Baterpolu.
W styczniu zeszłego roku spółka poinformowała, że przejmie za 112,6 mln zł 100 proc. udziałów w Baterpolu od Impexmetalu. W marcu 2009 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie wydał jednak zgody na transakcję, uzasadniając to faktem, iż po połączeniu na rynku przestałaby istnieć rzeczywista konkurencja.
"Sprawa jest w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pojawiają się sygnały, że na wiosnę powinna być rozstrzygnięta, mamy nadzieję, że pozytywnie dla nas. Ale mamy gotowe plany inwestycyjne, które przygotowują nas również na scenariusz negatywny, gdyby sąd podtrzymał decyzję UOKiK" - powiedział Rybakiewicz.
Jeśli nie dojdzie do przejęcia Baterpolu, Orzeł Biały przeanalizuje możliwość rozbudowy instalacji i zwiększenia produkcji. Przedstawiciele spółki nie ujawnili szczegółów dotyczących planu alternatywnego ani wartości ewentualnych inwestycji.
"Planujemy na najbliższe lata inwestycje nie mniejsze niż w latach poprzednich" - powiedział tylko prezes.
Spółka zamierza opracowywać nowe technologie, które pozwoliłyby na zwiększenie asortymentu i jakości ołowiu rafinowanego oraz jego stopów i umożliwiłyby zagospodarowanie odpadów poprodukcyjnych.
Zarząd Orła Białego nie planuje rekomendować wypłaty dywidendy z zeszłorocznego zysku.
"Zarząd od lat rekomenduje pozostawianie środków na inwestycje. Rekomendacja zarządu się nie zmieni, choć oczywiście wiążąca będzie wola akcjonariuszy" - powiedział Rybakiewicz. (PAP)
morb/ jtt/
