Palikot: przez brak polityki gospodarczej likwidacja ważnych firm (aktl.)
#
dochodzą szersze informacje o zlikwidowanym oddziale spółki PGNiG Technologie
#
23.01.2015 15:35
23.01. Katowice (PAP) - W efekcie braku polityki gospodarczej państwo dopuszcza do likwidacji ważnych państwowych firm, jak zabrzańska Gazobudowa, a restrukturyzacja polega na likwidacji i wyprzedawaniu majątku - mówił w piątek Zabrzu kandydat na prezydenta Janusz Palikot.
Wskazał na przypadek specjalizującego się w budowie infrastruktury gazowej zabrzańskiego oddziału spółki PGNiG Technologie (dawne przedsiębiorstwo Gazobudowa), który państwowy właściciel zlikwidował w przededniu dużych państwowych przetargów w tej branży.
"PGNiG kupiło tutaj spółkę - konsolidując ją z innymi spółkami z Podkarpacia - i doprowadziło do likwidacji najlepszej spółki budującej instalacje gazowe w Polsce w przededniu ogromnego publicznego przetargu. Za chwilę państwo ogłosi przetarg na 10 mld zł na budowę instalacji gazowej wokół Świnoujścia, a tu zlikwidowało najlepszą spółkę do budowy takich instalacji. Nikt za to nie ponosi odpowiedzialności" - zaznaczył Palikot.
Polityk pytał, gdzie tu jest minister skarbu Włodzimierz Karpiński. "To przecież elementarne zarządzanie własnym majątkiem. Mamy 10 mld do wydania i własną spółkę, której można dać zarobić - utrzymać tym ludziom stanowiska pracy i podnieść wartość tej spółki. To on ją likwiduje" - podkreślił.
Według Palikota w Polsce obecnie "restrukturyzacja polega tylko na zwolnieniach i wyprzedawaniu majątku, bo nie ma żadnej wizji". "Ani premier, ani rząd nie mają żadnej wizji, żadnej koncepcji działania, jaka Polska gospodarka ma być. I stąd działania w niej są chaotyczne. Gdyby było tak, że energia i polityka energetyczna są istotnym filarem polityki gospodarczej, rząd wiedziałby, że musi przez ileś lat tego typu spółki utrzymywać" - ocenił.
Przedsiębiorstwo Gazobudowa powstało w Bytomiu w 1950 r., dwa lata później przeniesiono jego siedzibę do Zabrza. Od 1998 r. działało jako spółka należąca do PGNiG. W 2010 r. Gazobudowa stała się własnością spółki PGNiG Technologie, a w 2012 r. jednym z jej oddziałów (obok dawniej osobnych przedsiębiorstw Naftomet, Naftomontaż i ZRUG).
Jak relacjonowała lokalna prasa, problemy Gazobudowy zaczęły się w 2010 r. po kilku nieudanych inwestycjach i źle skalkulowanych kontraktach spoza branży gazowniczej. Wielomilionowe straty zepchnęły zabrzańską firmę na skraj bankructwa, któremu zapobiegła interwencja właściciela i późniejsza restrukturyzacja - m.in. zwolnienie 200 osób z ok. 600-osobowej załogi.
W ub. roku zarząd PGNiG informował o dalszej restrukturyzacji całej spółki PGNiG Technologie - obejmującej m.in. redukcję zatrudnienia o 400-600 osób (spośród ok. 1,3 tys. osób), sprzedaż zbędnego majątku, a także likwidację jednego-dwóch oddziałów - w tym wypadku dawnej Gazobudowy. W ostatnich latach dawna Gazobudowa budowała m.in. odcinek gazociągu Szczecin-Gdańsk z Płotów do Karlina oraz w Słowenii gazociąg Trojane-Vodice.
Palikot mówił też w piątek, że o spotkanie w Zabrzu poprosili go ludzie, którym nikt nie pomaga. Nawiązał do sytuacji pracowników sklepu Freshmarket (dawniej sklep Tęcza spółki Społem Zabrze w centrum Zabrza), który wraz ze Społem Zabrze został przejęty przez sieć Żabka w 2013 r. Naprzeciw dawnej Tęczy działał już wtedy sklep sieci Żabka. Obecnie pracownikom sklepu Freshmarket wypowiedziano umowy o pracę.
Polityk zauważył, że na to przejęcie zgodził się UOKiK, który nie powinien był do tego doprowadzić. "Nie trzeba było wyrażać tej zgody, to by istniały obie (spółki). A tak wielu ludzi jest zwolnionych. Państwo zawiodło" - uważa Palikot.
Dodał, że państwo prócz prowadzenia aktywnej i fachowej polityki gospodarczej, powinno sprzyjać rozwojowi małej i średniej przedsiębiorczości. Wśród proponowanych rozwiązań wymienił ustawę o tworzeniu miejsc pracy i podwyższaniu wynagrodzeń (m.in. zwolnienie z podatków małych firm rodzinnych), umożliwienie małym producentom rolnym przeróbkę swej produkcji bez zgód i certyfikatów, kilkuletni plan zmierzający do obniżek cen energii oraz politykę uprzemysłowienia Polski.
Palikot podkreślił, że trzeba ułatwiać ludziom rozpoczynanie własnych biznesów. Jak mówił, narzędziami mogłyby być: trzymiesięczne zwolnienie od podatków ("firma na próbę"), inkubatory przedsiębiorczości czy fundusze zalążkowe. Dla prowadzących już małe firmy rodzinne (do określonych pułapów) proponuje zwolnienia podatkowe. Jego zdaniem należy też przestawić aparat podatkowy z kontrolowania małych firm na duże.
Państwo - zdaniem polityka - powinno jasno wyznaczyć kierunki rozwoju dużych firm i wspierać budowanie silnych marek koncentrując środki szczególnie tam, gdzie polskie firmy mają duży potencjał: w przetwórstwie rolno-spożywczym, obróbce drewna, informatyce i energii. Zaakcentował, że trzeba rozwijać technologie, by podnosić uzyskiwane przy produkcji zyski - co przekłada się na większą siłę nabywczą pracowników.
Palikot ogłosił zamiar startu w wyborach prezydenckich 14 grudnia ub.r.