"Panie, te rynny nie wytrzymają ulewy, zmienimy za dwie stówy". W ciepłe dni oszuści jeszcze bardziej aktywni

Podjeżdżają pod dom i obiecują szybką naprawę po kosztach. Po wykonanej usłudze żądają zapłaty wielokrotnie przewyższającej umówione wynagrodzenie. "Oszuści na rynnę" jeżdżą po Polsce i wciąż znajdują ofiary.

"Panie, te rynny nie wytrzymają ulewy, zmienimy za dwie stówy".  W ciepłe dni oszuści jeszcze bardziej aktywni
Źródło zdjęć: © East News | Lech Charewicz
Martyna Kośka

05.04.2019 | aktual.: 05.04.2019 17:40

- Nie było mnie w domu, kiedy żonę zaczepiła przejeżdżająca ulicą ekipa remontowa. Zaproponowali, że za 250 zł zmienią rynny w domu. Powiedzieli, że wracają z jakiejś budowy, został im materiał, a nie chcą go wieźć na Węgry, skąd pochodzą. Żona uwierzyła i pozwoliła im wejść do ogrodu – opowiada pan Andrzej z Mazowsza. Skontaktował się z nami przez platformę dziejesie.wp.pl.

Jego żona padła ofiarą "oszustwa na rynnę". Polega ono na tym, że bez żadnej zapowiedzi pod dom podjeżdżają ludzie, którzy przedstawiają się jako budowlańcy. Wyjaśniają, że zauważyli, że rynny są źle położone i nie wytrzymają kolejnej ulewy. I tak się składa, że akurat mają nowe rynny, których nie chcą wozić na Słowację, Węgry czy do Bułgarii, skąd rzekomo pochodzą. Proponują, że szybko i - co ważne - po kosztach – zrobią robotę.

Poradzili sobie z zadaniem ekspresowo, bo jak opowiada pan Andrzej, po 20 minutach zeszli z dachu i zażądali zapłaty. Od tej chwili przestało być zabawnie, bo okazało się, że 250 zł to nie jest całkowity koszt wymiany rynien, ale cena za każdy metr.

Żona naszego czytelnika przestraszyła się, bo panowie nie byli skorzy do negocjacji. Bała się, że jeśli będzie protestowała, mogą zrobić jej krzywdę albo przyjść później i pod nieobecność domowników podłożą ogień albo zemszczą się w jeszcze inny sposób. Pojechała więc do banku i wypłaciła 7500 zł.

- To było jawne oszustwo. Nie dość, że położenie rynny kosztuje nie więcej niż 50 zł za metr, to dodatkowo montaż został bardzo źle wykonany – opowiada pan Andrzej.

Oszuści wybierają osoby starsze

Choć oszuści działają w sposób mało wyszukany, to wciąż udaje im się nabierać ludzi. O zjawisku po raz pierwszy pisaliśmy niemal rok temu. W odpowiedzi otrzymaliśmy wiele łudząco do siebie podobnych opowieści. Choć ludzie deklarują, że nie wpuściliby nikogo przypadkowego na posesję – a już na pewno nie umawialiby się z nimi na żadne interesy - to jednak zaskakująco łatwo dają się omotać.

Tak, jak rodzice pani Ewy. - Trzej "Węgrzy" pojawili się w domu moich rodziców. Błyskawicznie ustalili cenę, "po kosztach", 150 zł i przystąpili do prac – opisała zdarzenie za pośrednictwem formularza dziejesie.wp.pl pani Ewa. - Po pół godzinie okazało się, że to ich cena za metr bieżący i w sumie trzeba zapłacić 3800 zł. Łaskawie zgodzili się, że zejdą do 3000, a ostatecznie - do 2900 zł.

Rodzice pani Ewy zapłacili, bo nie wiedzieli, że mają do czynienia z oszustami. Jak przyznaje czytelniczka, dopiero z naszego serwisu dowiedziała się, że jest to proceder zakrojony na dużą skalę.

Gdy "ekipa remontowa" zażąda wynagrodzenia przewyższającego ustaloną kwotę, warto zagrozić wezwaniem policji. Niestety, można mieć tylko nadzieję, że to odstraszy oszustów. Funkcjonariusze niewiele mogą pomóc.

- Cena usługi i sposób jej wykonania to kwestie regulowane przez Kodeks cywilny i policja nie ma tu żadnych kompetencji. Co innego, gdy w grę wchodzą groźby karalne. To już przestępstwo – wyjaśniła w rozmowie z nami przed rokiem rzecznik prasowy łódzkiej policji Joanna Kącka.

Apelujemy więc o ostrożność. Nie wpuszczajmy obcych, nie dawajmy wiary ich opowieściom o tym, że "po kosztach" zrobią kompleksowa wymianę rynien (albo jakąkolwiek inną pracę – nie można wykluczyć, że oszuści mają w ofercie także inne prace dookoła domu i ogrodu). Efekt będzie ten sam: niechlujnie wykonane zlecenie i kosmiczne koszty.

Ładna, słoneczna pogoda – ale też czekające nas wkrótce wiosenne burze – zapewne sprawią, że oszuści się uaktywnią. Uczulmy rodziców i sąsiadów, by nie dali się omamić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? A może też odwiedzili cię oszuści? Napisz nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:dziejesie.wp.pl
oszustwoprzestępstwogospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (248)