Petru: potrzebny jest plan wychodzenia z deficytu
Główny ekonomista BRE Banku Ryszard Petru powiedział PAP, że ważniejszy od samej wysokości przyszłorocznego deficytu budżetowego, jest plan ograniczania go w kolejnych latach.
07.09.2009 14:00
Minister Rostowski poinformował w weekend, że deficyt budżetowy w 2010 r. może wynieść 52,2 mld zł. Zapowiedział, że razem z projektem budżetu na przyszły rok, przedstawi plan finansowy zejścia z deficytem poniżej 3 proc. PKB w ciągu trzech lat.
Petru stwierdził, że w obecnej sytuacji gospodarczej należy obniżać wydatki, nawet jeśli politycy woleliby podnosić podatki. _ Wysokie podatki zabijają wzrost gospodarczy _- zauważył.
Kalkulacje, na podstawie których ustalono wysokość przyszłorocznego deficytu na 52,2 mld zł, ekonomista określił jako "konserwatywne". Przypomniał, że nie uwzględniono na przykład części zysku z NBP, więc - jego zdaniem - deficyt prawdopodobnie będzie mniejszy o 5-6 mld zł. Petru uważa, że ostrożnie oszacowano także przyszłoroczny wzrost PKB (na 1,2 proc. w 2010 - PAP), możliwe więc, że przychody będą wyższe niż założono.
Dodał, że giełda i rynek walut spokojnie zareagowały na deklarację ministra finansów dot. przyszłorocznego deficytu budżetowego. _ Kursami walut rządzi nastrój na świecie, a nie wyłącznie wydarzenia w Polsce. Tymczasem rządy na świecie podnoszą deficyty, więc i większa dziura budżetowa w Polsce spotkała się ze zrozumieniem. Ważne żeby pokazać, jak się ją będzie zmniejszać w przyszłości _ - zauważył Petru.