Petycja do Trumpa o wsparcie Polski w staraniach o reparacje wojenne od Niemiec i Rosji
W ciągu miesiąca 100 tysięcy osób musi podpisać petycję, by Biały Dom w ogóle na nią zareagował. Od poniedziałku zrobiło to nieco ponad 1500 osób.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Petycję na stronie Białego Domu zamieścił Ruch 11 listopada, który określa się mianem "jedynej antykomunistycznej, biblijnej partii w RP".
"Petycja do prezydenta Donalda Trumpa o pomoc Polsce w uzyskaniu reparacji wojennych od Niemiec i Rosji" - brzmi pełny tytuł petycji.
"Dzięki konsekwentnej polityce Stanów Zjednoczonych wiele państw i narodów doczekało się już stosownych rekompensat za II wojnę światową. Niestety, naród polski pozostawiony w 1944 roku pod okupacją rosyjską do dzisiaj nie doczekał się sprawiedliwego naprawienia krzywd wyrządzonych przez niemieckich i rosyjskich agresorów" - czytamy w tekście petycji.
"Wolni Polacy zwracają się do Stanów Zjednoczonych, zwycięzcy II wojny światowej i gwaranta pokojowych porozumień powojennych, o pomoc w odzyskaniu reparacji wojennych od rządów Niemiec i Rosji" - napisano.
Pomysłodawcy petycji przekonują, że "uzyskanie tej dziejowej sprawiedliwości jest nie tylko ważne z powodów moralnych i historycznych, ale stanowi kluczową sprawę w osiągnięciu przez Polskę roli silnego sojusznika Stanów Zjednoczonych, szczególnie w obliczu tworzącego się na terenie Europy i Azji zagrożenia w postaci nowego Imperium Zła".
Licznik na stronie petitions.whitehouse.gov pokazuje na razie 1516 podpisów. Do 20 marca musi pojawić się kolejnych 98 484, by do petycji ustosunkowała się administracja Donalda Trumpa.
"Aby Twój głos był ważny, potwierdź go w mailu, który dostaniesz na podany przez Ciebie adres" - zwraca się Ruch 11 listopada do potencjalnych sygnatariuszy.
W komitecie założycielskim Ruchu 11 listopada są Marian Kowalski, Paweł Chojecki i Andrzej Turczyn.
Z pomysłem wystąpienia do Niemiec w 2017 roku wystąpił prezes PiS. Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy prezes Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których - jak mówił - "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".
Pomysł podchwycił poseł PiS Andrzej Mularczyk, który zlecił Biuru Analiz Sejmowych wykonanie ekspertyzy o możliwości dochodzenia przez Polskę od Niemiec odszkodowań za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej.
Jacek Czaputowicz podczas wizyty w Niemczech w styczniu 2018 roku powiedział, że problem reparacji "nie istnieje w relacjach polsko-niemieckich".
Mularczyk skrytykował brak stanowczości nowego wówczas szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie reparacji wojennych, ale temat reparacji wkrótce został przez PiS porzucony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.