Philip Morris zainwestuje w Krakowie 150 mln zł
Międzynarodowy koncern tytoniowy Philip Morris International (PMI) rozpoczął budowę na terenie swojej fabryki w Krakowie centrum biurowo-produkcyjnego o wartości 150 mln zł. Inwestycja przyniesie w ciągu kilku najbliższych lat blisko 700 nowych miejsc pracy.
Jak poinformował prezes spółki Philip Morris Polska SA Marek Kalinowski, nowy zakład, który rozpocznie działalność w połowie przyszłego roku, będzie produkował m.in. tytoń do samodzielnego skręcania papierosów. Po osiągnięciu pełnych mocy produkcyjnych zatrudnienie znajdzie w nim blisko 700 osób.
- Kraków zajmuje bardzo ważne miejsce na mapie Philip Morris International. Ta fabryka jest jednym z najnowocześniejszych naszych zakładów i trzecim pod względem wielkości obiektem PMI na trenie Unii Europejskiej - zaznaczył.
Według niego przy wyborze lokalizacji pod nową inwestycję kierownictwo koncernu brało pod uwagę m.in. konkurencyjność kosztową, efektywność, dostępność wykwalifikowanej kadry pracowniczej i wieloletnie doświadczenie w branży tytoniowej.
Prezes Philip Morris Polska podkreślił, że nowy projekt kończy plan inwestycyjny, który koncern tytoniowy realizuje od 1996 roku, kiedy kupił od Skarbu Państwa Zakłady Przemysłu Tytoniowego w Krakowie. Od tego czasu zainwestował w nie ponad 500 mln dolarów.
Oprócz działalności produkcyjnej w Krakowie powstało w 2009 r. Europejskie Centrum Usług świadczące usługi finansowe, informatyczne oraz dotyczące zasobów ludzkich dla europejskich spółek zależnych koncernu. W sumie Philip Morris zatrudnia w Krakowie około 2,4 tys. osób.
Krakowska fabryka produkuje ponad 50 mld sztuk papierosów, rocznie. Specjalizuje się w papierosach mentolowych i slim, które stanowią 33 proc. całości produkcji. 70 proc. wyrobów trafia na eksport do blisko 70 krajów świata.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, który uczestniczył w czwartkowej uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego pod nowy zakład ocenił, że przyniesie on miejsca pracy nie tylko osobom bezpośrednio w nim zatrudnionym, ale także wykonawcom zatrudnionym w procesie tworzenia inwestycji oraz polskim plantatorom tytoniu.
- W czasie spowolnienia gospodarczego to jest optymistyczny sygnał, że polska gospodarka wciąż jest konkurencyjna i atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów - zaznaczył.
Szef resortu pracy przypomniał, że polski rząd sprzeciwia się przygotowanemu przez Komisję Europejską projektowi dyrektywy tytoniowej, który przewiduje zakaz sprzedaży papierosów slim, jak i mentolowych na terenie Unii Europejskiej. Nad przepisami tymi obraduje obecnie komisja Parlamentu Europejskiego ds. zdrowia. Po przegłosowaniu jej stanowiska przez cały europarlament (prawdopodobnie we wrześniu), musi jeszcze dojść do porozumienia z krajami UE.
- Stanowisko rządu polskiego jest jasne - jest on przeciwko wprowadzeniu tych regulacji nie ze względu na małą empatię i zbyt delikatne podejście do ochrony zdrowia, bo jasno mówimy o szkodliwości palenia tytoniu, ale rzeczą ogromnie ważną jest ochrona i tworzenie nowych miejsc pracy oraz rozwój polskiej gospodarki. O to będziemy z całą stanowczością dbać i zabiegać - podkreślił Kosiniak-Kamysz.