Trwa ładowanie...
vat
22-02-2011 17:29

Pijmy i palmy więcej! Uratujemy budżet

Po co przeprowadzać kolejne reformy. Zmieniać niewydolny system emerytalny na inny niewydolny. Po co wszczynać debatę o cięciach wydatków. Pal to wszystko licho! Namówmy Polaków, by więcej pili i palili.

Pijmy i palmy więcej! Uratujemy budżetŹródło: AFP, fot: Spencer Platt/Getty Images/AFP
d4ianbd
d4ianbd

Po co przeprowadzać kolejne reformy. Zmieniać niewydolny system emerytalny na inny, równie niewydolny. Po co wszczynać debatę o cięciach wydatków. Pal to wszystko licho! Namówmy Polaków, by więcej pili i palili.

Akcyza na wszystkie produkty to ponad 1/5 dochodów państwa. VAT - czyli podatek od towarów i usług - dwa razy więcej. W sumie w 2010 roku 2/3 państwowej kasy pochodziło ze wszystkich podatków pośrednich. Około 19 proc. z tych dochodów zapewniły branże tytoniowa i spirytusowa.

Działamy nie propaństwowo, zamiast więcej, pijemy i palimy coraz mniej. Według danych GUS w 2009 roku przeciętny Polak wypalił 1749 sztuk papierosów (licząc ze starcami i niemowlakami). Według obliczeń branży tytoniowej w zeszłym roku wypaliliśmy jeszcze mniej - ok. 1400 papierosów rocznie. Dla porównania w 1990 każdy Polak wypalił 2654 papierosów, a w 1980 roku 2680.

Podobnie jest z wódką. Według danych Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego (ZP PPS) każdy z nas wypił w zeszłym roku ponad 8 litrów mocnych trunków. Według oficjalnych danych GUS w 2009 roku było to w przeliczeniu 3,2 litra czystego - 100 proc. alkoholu. W 1990 wypijaliśmy 3,8 litra, a w 1980 roku 6 litrów czystego alkoholu - czyli dwa razy więcej niż dziś.

d4ianbd

Jaki z tego wniosek? Dziurę budżetową wykopaliśmy sobie sami. Zamiast grzecznie tkwić w szponach nałogu, my wybieramy zdrowy tryb życia!

Ile trzeba pić i palić, by uratować budżet?

Według przyjętej w styczniu ustawy budżetowej deficyt budżetu państwa ustalony został na kwotę nie większą niż 40,2 mld zł. Policzyliśmy, ile trzeba by wypić wódki i wypalić papierosów, żeby załatać tę gigantyczną dziurę.

(fot. Ministerstwo Finansów)
Źródło: (fot. Ministerstwo Finansów)

Rocznie Polacy na wódkę i inne mocne trunki wydają blisko 15 mld zł. Na papierosy 23 mld zł, razem: 38 mld zł. W sumie ponad 30 mld z tej sumy trafia do budżetu państwa. Z czego z tytułu akcyzy i VAT - blisko 29 mld - czyli ponad 75 proc. Z samej tylko sprzedaży i produkcji!

d4ianbd

Aby sfinansować deficyt budżetu, musielibyśmy wypalić papierosy za 28 mld zł więcej i wypić wódkę za 12 mld zł więcej. Skąd te liczby? W takich proporcjach nasze nałogi finansują dzisiaj budżet.
Łącznie spożycie musi wzrosnąć o ok. 140 proc.

To oznacza, że powinniśmy w ciągu roku wypijać 12 litrów wódki - czyli o dwie butelki wódki miesięcznie więcej niż dziś. W sumie na głowę powinno rocznie przypadać 40 półlitrowych flaszek! A nie marnych 16 jak dziś.

Nie rzucaj palenia - psujesz budżet

W zeszłym roku każdy Polak wypalił ok. 1400 papierosów - czyli 70 paczek. Wydając na nie 600 zł. Aby uratować budżet, trzeba wypalać blisko 2000 papierosów rocznie więcej. W sumie, żeby załatać dziurę powinniśmy kupić 3360 papierosów - czyli 168 standardowych paczek. Miesięcznie daje to 14 paczek. Czyli wystarczy, że ty i cała twoja rodzina będziecie wypalać dziennie 9 papierosów przez cały rok…

d4ianbd

Jest też druga opcja. Dziś pali tylko 30 proc. Polaków. Wystarczy, że w nałóg wpadną wszyscy Polacy w wieku produkcyjnym. Niecała jedna paczka dziennie i budżet załatany!

Pieniądze na leczenie

Zaraz podniosą się głosy malkontentów, że przecież takie zabiegi nie uratują budżetu, bo wzrosną wydatki na leczenie. Ale chwila… myślicie, że z czego finansowany jest budżet NFZ?!

Z pieniędzy palaczy! Budżet funduszu w 2011 roku był wart 60 mld zł. Zakładamy, że 30 proc. palaczy odkłada normalne składki zdrowotne, płaci podatki - czyli w takim samym stopniu jak inne grupy finansuje molocha. Do tego dzięki nim do budżetu co roku trafia blisko 20 mld zł. Lekko licząc, w 60 proc. to oni finansują leczenie wszystkich Polaków!

W gwoli ścisłości... autor artykułu nie pali, za mocnymi trunkami nie przepada. Czyli działa na szkodę państwa. Oczywiście takie wyliczenia należy traktować jako zabawę. Wiadomo, że przy tak wysokich obciążeniach podatkowych nie ma szans na wzrost wpływów, a budżet uszczupla szara strefa, a nie źli abstynenci i niepalący.

Jan Kaliński - Wirtualna Polska

d4ianbd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ianbd