Pilitowski: będą modyfikacje projektu ustawy o OZE
Z uwag zgłoszonych do projektu nowelizacji ustawy o OZE wynika, że będzie on wymagał modyfikacji; konferencja uzgodnieniowa dot. tego projektu powinna się odbyć w ciągu 2-3 tygodni - poinformował w piątek PAP dyrektor departamentu energii odnawialnej w MG Janusz Pilitowski.
12.06.2015 17:45
Jak powiedział, obecnie trwają analizy uwag strony społecznej złożone do projektu nowelizacji ustawy o OZE. Nowelizację resort przedstawił w połowie maja br. Nowe jej zapisy dotyczą tzw. prosumentów - czyli jednoczesnych konsumentów i wytwórców energii ze źródeł odnawialnych produkujących prąd w małych, przydomowych źródłach - panelach fotowoltaicznych czy wiatrakach.
Pilitowski dodał, że "obszar modyfikacji dotyczy po pierwsze uproszczenia procedur związanych z monitorowaniem przyrostu mocy zainstalowanych w mikroinstalacjach OZE, po drugie uproszczenia procedur kontrolnych przewidzianych w projekcie nowelizacji i zadań prezesa Urzędu Regulacji Energetyki".
"Modyfikacją być może będą objęte te rozwiązania, które są bezpośrednio związane z ustaleniem opłaty OZE jako konsekwencji tempa rozwoju i przyrostu tych mocy" - powiedział Pilitowski.
Jak wyjaśnił, w projekcie ustawy opłata ta (ponoszona przez wszystkich odbiorców energii; to z niej finansowane jest wsparcie źródeł odnawialnych - PAP) została zaproponowana jako konsekwencja założenia, że 800 MW mocy w mikroinstalacjach powstanie w ciągu dwóch lat. "Być może ze względu na wielkość środków finansowych w zakresie programów inwestycyjnych i programów operacyjnych i konsekwencji wpływu opłaty OZE na ceny energii dla odbiorców końcowych, może trzeba będzie zmodyfikować (to) w kierunku powolniejszego przyrostu i rozwoju tychże mikroinstalacji" - powiedział.
Pilitowski nie ma wątpliwości, że dyskusja nt. stawek gwarantowanych dla prosumentów, zaproponowanych w projekcie nowelizacji, będzie trudna.
Jak powiedział, wysokość stawek gwarantowanych wymaga "dodatkowego wyjaśnienia". "Będziemy się też wsłuchiwali w nieformalne opinie składane przez przedstawicieli Dyrekcji ds. Konkurencji KE. Musimy patrzeć na to z punku widzenia ich stanowiska, czy stawki, jakie proponujemy, są dopuszczalne z punktu widzenia pomocy publicznej" - zaznaczył.
Proponowana nowelizacja zmienia ustawę o OZE przyjętą przez Sejm w marcu br. Wersja, jaka została ostatecznie przyjęta, odbiegała od projektu rządowego.
W lutym, wbrew stanowisku rządu, przy głosowaniu senackich poprawek posłowie pozostawili w ustawie tzw. zapis prosumencki, wprowadzony nieoczekiwanie przez Sejm przy uchwalaniu ustawy o OZE w styczniu. Ustawa wprowadziła obowiązek zakupu energii od mikroproducenta (prosumenta) po stałej - przez 15 lat - cenie. Dla energii wiatrowej, słonecznej i hydroenergii o mocy do 3 kW to 75 gr za 1 kWh. O mocy od 3 kW do 10 kW dla energii pochodzącej z biogazu rolniczego - to 70 gr za 1 kWh, biogazu z surowców pochodzących ze składowisk odpadów - 55 gr za 1 kWh, biogazu pozyskanego z oczyszczalni ścieków - 45 gr za 1 kWh oraz dla hydroenergii, energii z wiatru i słońca - po 65 gr za 1 kWh. Zdaniem MG, które powołuje się na opinie UOKiK, stawki te mogłyby być niezgodne z unijnymi zasadami przyznawania pomocy publicznej.
Dlatego jedną z zasadniczych zmian w nowelizacji ustawy o OZE jest wprowadzenie przedziału taryf gwarantowanych dla niektórych technologii OZE, szczególnie dla fotowoltaiki. Np. właściciel instalacji 3 kW (dla domu jednorodzinnego) może otrzymać taryfę gwarantowaną w wysokości od 64 gr/kWh do 75 gr/kWh. W przypadku instalacji większej - od 3 do 10 kW - stawka gwarantowana wynosi od 0,49 do 0,65 zł za 1 kWh.
Jeśli właściciel mikroinstalacji chciałby wsparcia wyższego niż minimalne - bo przy niższej taryfie nie zwróci mu się inwestycja w panel fotowoltaiczny - musi to uzasadnić, wyliczając na podstawie specjalnego algorytmu i pod groźbą kary podpisać oświadczenie, że taka stawka jest konieczna.
Czy jest to zgodne z prawdą, mają sprawdzać pracownicy Urzędu Regulacji Energetyki. Resort chce, by mieli oni prawo do kontroli dokumentacji, ale także budynków i pomieszczeń należących do prosumentów.
Nowe uregulowania wynikające z projektu nowelizacji mają też pomóc w rejestracji i inwentaryzacji mikroinstalacji na rynku. Urząd Regulacji Energetyki zostanie zobowiązany do podawania liczby tych urządzeń, by wiedzieć, kiedy granice przyłączenia (300 MW instalacji do 3 kW i 500 MW instalacji do 10 kW) zostały osiągnięte. Kolejny zapis wskazuje, ile maksymalnie energii elektrycznej sprzedawca zobowiązany (operator sieci dystrybucyjnych) odkupi od mikroinstalacji w ciągu roku.
W projekcie nowelizacji zmieniła się też stawka netto opłaty OZE, którą ponoszą odbiorcy energii elektrycznej. W 2016 r. opłata ta miała wynieść 2,51 zł za 1 MWh; resort proponuje, by było to 4,01 zł za 1 MWh.
Podczas konsultacji społecznych środowiska ekologów oraz producentów energii z OZE skrytykowały proponowane zmiany. W zamieszczonym na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego stanowisku Koalicja Klimatyczna, zrzeszająca kilkanaście organizacji ekologicznych przewiduje, że proponowane przez resort gospodarki przepisy znacząco ograniczą rozwój energetyki prosumenckiej w Polsce. "Uniemożliwi to osiągnięcie założonego w ustawie o OZE celu 800 MW mocy z nowych mikroinstalacji, który ma być zrealizowany za pomocą taryf gwarantowanych" - napisano.
Ich zdaniem, zmiany są niespójne z wcześniejszymi założeniami prezentowanymi przez resort gospodarki. "Nowelizacja miała mieć na celu usunięcie wątpliwości interpretacyjnych (prawnych i redakcyjnych). Rozwiązania zawarte w projekcie wychodzą daleko poza powyższe założenia, znacząco utrudniają dostęp do taryf gwarantowanych, a przy tym nie rozwiązują wszystkich wątpliwości interpretacyjnych. Z tych i poniższych powodów zaproponowana nowelizacja, w obecnym kształcie, nie powinna być dalej procedowana" - uważają ekolodzy.