PIP bada sprawę protestujących chińskich robotników

Prawdopodobnie pomiędzy pracownikami a pracodawcą doszło do sporu na tle wynagrodzeń, czego skutkiem jest protest chińskich pracowników i odmowa wykonywania przez nich pracy.

Obraz

Państwowa Inspekcja Pracy bada sprawę chińskich robotników, koczujących od kilku dni pod Ambasadą ChRL - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Głównego Inspektora Pracy Danuta Rutkowska.

Ze wstępnych ustaleń PIP wynika, że prawdopodobnie pomiędzy pracownikami a pracodawcą doszło do sporu na tle wynagrodzeń, czego skutkiem jest protest chińskich pracowników i odmowa wykonywania przez nich pracy.

Potwierdza to wydział prasowy ambasady chińskiej. "Robotnicy zażądali wypłaty zaległych pensji, a także zwrotu opłat dla pośrednika" - powiedział PAP pracownik wydziału prasowego ambasady. Dodał, że ambasada od początku stara się pomóc w rozwiązaniu konfliktu pomiędzy robotnikami a zatrudniającymi ich firmami.

Inspektor pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie już w zeszłym tygodniu zajął się tą sprawą. Ustalono, że Chińczycy pracowali w ramach usługi eksportowej, wykonywanej na terytorium Polski przez chińską firmę QXCE Company Ltd. oraz - ewentualnie - przez inne firmy z tego kraju, które mogą być ich pracodawcami - na rzecz polskiej firmy V-Agra Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.

Inspektor pracy nawiązał kontakt z Ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie, a także z Nadwiślańskim Oddziałem Straży Granicznej w celu ewentualnego podjęcia wspólnej kontroli legalności pobytu i zatrudnienia obywateli Chin.

Ambasada poinformowała, że już w zeszłym tygodniu - na jej prośbę - do Polski przyjechali przedstawiciele chińskiej firmy; prowadzone są negocjacje pomiędzy firmami z Chin i z Polski, a robotnikami. "Ambasada czuwa nad przebiegiem negocjacji i namawia do jak najszybszego ich zakończenia. Każda strona musi się zgodzić na jakieś kompromisy. Chodzi jednak o interesy, więc ambasada nie ma prawa niczego nakazać" - podkreślił pracownik wydziału prasowego.

Jak dodał, robotnicy mają różne oczekiwania: jedni chcieliby wrócić do kraju, inni woleliby zostać w Polsce i znaleźć inną pracę.

"Proponowaliśmy protestującym zakwaterowanie w hotelach na koszt chińskiej lub polskiej firmy, ale się nie zgodzili. Wiemy, że darmowe zakwaterowanie proponowały także polskie służby społeczne. Oni jednak chcieliby jak najszybciej załatwić swoją sprawę i my to rozumiemy, dlatego organizujemy i pilnujemy negocjacji" - mówił pracownik ambasady.

W najbliższych dniach kontrola PIP ma być kontynuowana, zarówno w firmach chińskich, jak i w polskich, dla których cudzoziemcy pracowali w ramach usługi eksportowej. Podczas tych kontroli inspektorzy pracy sprawdzą legalność zatrudnienia i wykonywania pracy cudzoziemców, w szczególności posiadanie wymaganych zezwoleń na pracę.

Inspekcja zamierza także ustalić, czy zachowano wobec chińskich pracowników co najmniej minimalne standardy gwarantowane przez polskie prawo pracy, m.in. w odniesieniu do wysokości wynagrodzenia za pracę, norm i wymiaru czasu pracy, okresów odpoczynku dobowego i tygodniowego, wysokości dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, wymiaru urlopu wypoczynkowego oraz bezpieczeństwa i higieny pracy.

Jeśli doszło do rozwiązania stosunku pracy, przedmiotem kontroli będzie również zachowanie obowiązujących przepisów z tym związanych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami
Rolnicy nie wytrzymali. Rozsypali niemieckie ziemniaki w ministerstwie
Rolnicy nie wytrzymali. Rozsypali niemieckie ziemniaki w ministerstwie
"Przestali się ukrywać". Rozbierają 100-letnią kamienicę w Gdańsku
"Przestali się ukrywać". Rozbierają 100-letnią kamienicę w Gdańsku