PiS: dobrze, rząd uznał w końcu, że jest kryzys

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że
dobrze się stało, iż rząd - choć późno - to jednak w końcu uznał,
że jest kryzys. Jak zaznaczył, PiS nie podnosi sprawy dymisji
ministra finansów Jacka Rostowskiego, bo decyzja w tej sprawie
należy do premiera.

PiS: dobrze, rząd uznał w końcu, że jest kryzys
Źródło zdjęć: © WP.PL

28.01.2009 | aktual.: 28.01.2009 15:45

We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że do końca tygodnia ministerstwa mają znaleźć oszczędności, ponieważ przychody budżetu w 2009 roku mogą być "wyraźnie mniejsze". Cięcia mają objąć 10% wydatków założonych na pierwsze półrocze 2009 r. i wyniosą w sumie 17 mld zł.

Według J. Kaczyńskiego, w zeszły piątek w Sejmie minister finansów twierdził na temat kryzysu "jeszcze coś zupełnie innego niż w tej chwili". - Ta kwestia powinna być wyjaśniana - dodał. Prezes PiS zaznaczył, że jego partia nie podnosiła sprawy dymisji Rostowskiego. - To jest kwestia decyzji premiera, który powinien wykazać się inwencją, rozeznaniem personalnym i tak zorganizować pod względem personalnym swój rząd, aby był w stanie przeciwstawiać się kryzysowi - powiedział J.Kaczyński pytany, czy PiS złoży wniosek o wotum nieufności dla Rostowskiego.

Rzecznik PiS Adam Bielan powiedział rano, że Rostowski - jako człowiek honoru powinien podać się do dymisji. Zapowiedział też, że PiS będzie domagało się nowelizacji budżetu przez parlament.

J.Kaczyński pytał, czy w obliczu kryzysu rząd jest "w stanie działać w sposób skoordynowany", czy "ma rozeznanie sytuacji". Jego zdaniem istnieje też pytanie, czy w związku z sytuacją gospodarczą może zmienić się budżet. - Konstytucja bardzo wyraźnie określa, w jakich okolicznościach budżet można zmienić - zaznaczył szef PiS.

J. Kaczyński zapewnił, że - przedstawiane w najnowszym spocie PiS sukcesy rządu pod jego kierownictwem - "to jak najuczciwsze stawianie sprawy". - Każdy rząd może wszystko zepsuć, a myśmy tego nie popsuli. Jeśli chodzi o wykorzystywania środków unijnych, to stworzyliśmy system ich wykorzystania - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
pisdymisjaJarosław Kaczyński
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)