PIT-y do Trybunału Konstytucyjnego

Byłeś na firmowej imprezie? To podatkowa korzyść, więc płać podatek. Nie byłeś? Nic nie szkodzi, mogłeś pójść, więc płać - żąda fiskus. Pracodawcy mają już dość tej pokrętnej logiki i w sprawie swojej oraz PIT-ów pracowników idą na wojnę ze skarbówką.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Musimy płacić podatki, gdy firma funduje nam opiekę zdrowotną, gdy korzystamy z firmowego auta, od spotkania integracyjnego, od karnetu na siłownię i wielu innych rzeczy, które są dodatkiem od pracodawcy, a fiskus uzna, że dla nas, pracowników, są korzyścią.

Ale to jeszcze nic, bowiem obowiązująca od 20 lat ustawa, od niedawna interpretowana jest przez urzędy skarbowe w sposób absurdalny. Fiskus może domagać się od nas podatku za sam fakt, że otrzymaliśmy zaproszenie na firmową imprezę. Nieważne dla niego jest to, czy wzięliśmy w niej udział, czy nie. Według urzędników już sama możliwość to korzyść, za którą musimy zapłacić podatek państwu.

W obliczu absurdów, częstych komplikacji i problemów zarówno dla pracownika i pracodawcy PKPP Lewiatan złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, sprzeciwiając się przepisom ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczących dodatkowych świadczeń pracowniczych.

Konfederacja z zaskarżyła przepisy dotyczące świadczeń, które pracownik może potencjalnie otrzymać od pracodawcy, a które są ściśle powiązane z działalnością gospodarczą, którą firma prowadzi. Ich wartości nie można obliczyć w zgodzie z metodologią wskazaną w ustawie.

Pracodawcy zauważają, że pewne przepisy nowej ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, mówiące, że opodatkowane są wszelkie świadczenia związane z działalnością gospodarczą prowadzoną przez pracodawcę, nawet te potencjalne, są niezgodne z art. 2 oraz art. 217 Konstytucji.

Związek w swoim oświadczeniu pisze, że pozapłacowe świadczenia są ważnym elementem polityki kadrowej polskich pracodawców. Zdaniem Lewiatana wyobrażenie sobie systemu wynagrodzenia bez benefitów rzeczowych jest niemożliwe. Wpływają one nie tylko pozytywnie na wizerunek pracodawcy, ale przede wszystkim na motywację pracowników i ich stosunek do wykonywanej pracy.

Jako najbardziej powszechne świadczenia, które jednocześnie są najbardziej kontrowersyjne podatkowo, wymienia się:

  1. organizowanie spotkań integracyjnych (towarzyszą spotkaniom służbowym, szkoleniowym)
  2. wykupywanie polis odpowiedzialności cywilnej związanej z podejmowaniem decyzji cechujących się wysokim stopniem ryzyka (np. dla członków zarządów i rad nadzorczych czy innych grup pracowników)
  3. wykupywanie polis na życie dla pracowników oraz zapewnianie pracownikom dojazdu do pracy poprzez organizowanie zbiorowego transportu

PKPP Lewiatan, że pracodawcy udostępniając takie świadczenia swoim pracownikom narażają się na problemy i ryzyko podatkowe. Najczęściej mają do czynienia z:

  1. czy pomniejszyć przychód pracowników o dodatkową kwotę odprowadzonej zaliczki z tytułu ww. świadczeń, narażając się przy tym na spór z pracownikami o bezpodstawne zaniżenie wynagrodzenia, w sytuacji gdyby okazało się, że taka zaliczka została pobrana nienależnie
  2. czy nie pobierać zaliczki i narażać się na spór z organami podatkowymi, gdyby okazało się, że takie świadczenie stanowi jednak podstawę do wykazania przychodu.

Problemem jest to, że w odniesieniu do wymienionych wyżej świadczeń często jest utrudnione, a nawet niemożliwe, ustalenie podstawy opodatkowania, więc także prawidłowej wysokości opodatkowania. Nawet po naliczeniu podatku pracodawca nie ma gwarancji, że kwota ta jest prawidłowa, co powoduje, że ciąży na nim ryzyko nieuznania tego przez US. To nie tylko kłopot i kontrola dla pracodawcy-płatnika, ale także dla pracownika. Trzeba wykonać korektę zeznań rocznych, korektę rozliczeń z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w okresie nieobjętym przedawnieniem.

Związek zauważa, że przepisy są sprzecznie interpretowane od samych podstaw. Nie ma jasnego stwierdzenia, kiedy należy opodatkować świadczenie. Skoro są wymienione potencjalne, to czy wystarczy sam fakt, że pracownik może z niego korzystać (np. karta na siłownię, samochód firmowy, poczęstunek na spotkaniu) czy opodatkować należy jedynie realny, stan faktyczny. Urząd Skarbowy przepisy interpretuje często w ten sposób, że samo zaproszenie na spotkanie integracyjne jest już podstawą do naliczenia podatku - nawet, jeśli pracownik z niego nie korzystał. Czyli płacimy podatek od możliwości.

Stanowisko PKPP Lewiatan jest w tej sprawie jasne. Interpretacja powinna być taka, że nieodpłatne świadczenie by mogło zostać uznane za przychód podatkowy musi zostać otrzymane i zrealizowane. Dlatego, w obliczu sprzecznych interpretacji i decyzji US, organizacja wystąpiła z wnioskiem do TK o ostateczne rozstrzygnięcie sprawy i orzeczenia nieważności przepisów.

Wybrane dla Ciebie
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]