PJN: należy zlikwidować powiatowe urzędy pracy

Lider partii Paweł Kowal zapowiedział w poniedziałek, że wyśle do premiera Donalda Tuska list

PJN: należy zlikwidować powiatowe urzędy pracy
Źródło zdjęć: © PAP/Wojciech Pacewicz

27.08.2013 | aktual.: 27.08.2013 16:20

Likwidację powiatowych urzędów pracy i zastąpienie ich prywatnymi agencjami pośrednictwa pracy postuluje PJN. Lider partii Paweł Kowal zapowiedział, że wyśle do premiera Donalda Tuska list z prośbą o dyskusję na temat walki z bezrobociem w Polsce.

"Są dwa dobre powody, by akurat dziś mówić o bezrobociu: pierwszy to dane GUS, które pokazują, że nawet okres prac sezonowych nie spowodował zmniejszenia bezrobocia. Drugi to rozpoczynający się sezon w Parlamencie Europejskim" - zaznaczył Kowal na konferencji prasowej w Sejmie.

Przypomniał, że Polsce przyznano ponad 2 mld zł ze środków Europejskich na aktywizację bezrobotnych, szczególnie tych młodych, bezpośrednio po studiach.

Zaapelował do innych europosłów i rządu o debatę. "Czujcie się za to odpowiedzialni. Zacznijmy dyskusję, jak użyć tych pieniędzy" - powiedział lider PJN. Według Kowala najważniejsze w walce z bezrobociem jest wspieranie przedsiębiorczości.

"Proponujemy też odważny ruch, odważniejszy niż ten, na który zdecydował się minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz: likwidację powiatowych urzędów pracy" - dodał europoseł.

Nawiązał w ten sposób do majowych zapowiedzi Kosiniaka-Kamysza, że MPiPS przygotuje reformę urzędów pracy, zakładającą m.in. współpracę ośrodków pomocy społecznej z urzędami pracy oraz oddzielenie ubezpieczenia zdrowotnego od statusu bezrobotnego, a także do realizowanych m.in. w województwach: mazowieckim, podkarpackim oraz dolnośląskim programów pilotażowych, testujących powierzanie aktywizacji bezrobotnych agencjom zatrudnienia.

Według pomysłu PJN, obowiązki powiatowych urzędów pracy, takie jak prowadzenie statystyki bezrobocia, wydawania zaświadczeń czy dysponowanie zasiłkami przejęłyby ośrodki opieki społecznej na poziomie gmin.

"Wielu bezrobotnych nawet nie zamierza szukać pracy, oni powinni być pod opieką tych, którzy najlepiej monitorują ich potrzeby i są w stanie ich potraktować całościowo" - przekonywał Kowal.

Zaznaczył, że urzędy pracy powinny służyć bezrobotnym, a nie samym urzędnikom.

Natomiast ci, którzy naprawdę pracy szukają - uważa Kowal - powinni być obsługiwani przez prywatną agencję pośrednictwa. Według niego zyski takiej agencji powinny być uzależnione od efektywności jej pracy: jak szybko bezrobotni uzyskują w nich zatrudnienie i jak długo je utrzymują.

Kowal zapowiedział, że m.in. ten pomysł przedstawi w liście do premiera. "To będzie list z prośbą o poważną dyskusję na temat walki z bezrobociem" - wyjaśnił. Podkreślił, że chce, by punktem wyjścia takiej dyskusji były pieniądze europejskie przyznane na aktywizację bezrobotnych.

MA

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (149)
Zobacz także