PKN Orlen: złoża łupków mają zalety, wydobycie może być opłacalne
Złoża łupkowe w Polsce mają zalety, ich eksploatacja może być opłacalna, ale testy tych złóż nie wystarczają na razie, by rzetelnie oszacować zasoby - takie m.in. wnioski z konferencji Shale Science przedstawił PKN Orlen, powołując się na opinie uczestników.
11.06.2014 | aktual.: 11.06.2014 14:45
Jak przypomniał płocki koncern, głównym tematem trzeciej edycji Międzynarodowej Konferencji Shale Science, która odbyła się w Warszawie 9 i 10 czerwca, były sposoby udostępniania złóż gazu ziemnego ze skał łupkowych w polskich warunkach geologicznych.
PKN Orlen podkreślił, że wnioski z konferencji oparto o niepublikowane dotąd wyniki prac poszukiwawczych. Według spółki, krajowy i zagraniczni eksperci uczestniczący w konferencji byli zgodni, że "obecnie należy koncentrować się na wypracowaniu odpowiednich metod uwalniania ropy i gazu z polskich skał łupkowych".
Organizatorem konferencji był Orlen Upstream, spółka celowa PKN Orlen, powołana w 2006 r. do poszukiwania i wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego, w tym ze złóż niekonwencjonalnych.
- Wyniki dotychczas wykonanych testów złożowych wskazują, że w Polsce mamy do czynienia ze specyficznymi i zróżnicowanymi warunkami geologicznymi, które różnią się od dobrze rozpoznanych złóż w USA czy Kanadzie. Z tego powodu technologie stosowane za oceanem nie mają bezpośredniego zastosowania w polskich złożach - zaznaczył płocki koncern.
PKN Orlen podał, powołując się na opinię Pawła Poprawy z Instytutu Studiów Energetycznych, że "uzyskane z przeprowadzonych w Polsce odwiertów wyniki powinny być traktowane jedynie jako początek rozwoju nauki w zakresie rozpoznawania rodzimych złóż". "Zdaniem uczestników konferencji, wykonane dotychczas w Polsce nieliczne testy złożowe nie są jeszcze na tyle reprezentatywne, aby pozwolić na rzetelne oszacowanie zasobów" - podkreślił płocki koncern.
Według PKN Orlen, w ocenie Richarda Lewisa ze spółki Schlumberger, jednego z największych dostawców usług serwisowych dla sektora naftowego, wyniki prac Orlen Upstream w woj. lubelskim wskazują, że polskie łupki różnią się od amerykańskich głównie niższą zawartością materii organicznej, "jednak wydobycie ze złóż o takich parametrach może być opłacalne, co pokazują przykłady z USA".
W opinii Lewisa, jak podał płocki koncern, "polskie łupki mają zalety", a przykład otworu w Berejowie pokazuje, że ich warstwa jest niespotykanie gruba, "co w parze z umiarkowanymi cechami jakościowymi stanowi interesujące wyzwanie w zakresie znalezienia sposobów ich udostępniania".
- Tegoroczna edycja Shale Science była wyjątkowa, bowiem rozmawialiśmy już nie o prawdopodobnych założeniach, ale o faktach i realnym obrazie polskich złóż. Podzieliliśmy się doświadczeniami i zyskaliśmy obiektywne opinie, co pozwala nam upewnić się, że należy skupić się na optymalizacji metod szczelinowania uwzględniając w nich znane już bariery natury geologicznej - powiedział cytowany w podsumowaniu konferencji, prezes Orlen Upstream Wiesław Prugar.
Wcześniej PKN Orlen informował, że charakterystyka geologiczna łupków w Polsce i testy tych złóż wskazują, że średnie szacowane wydobycie gazu ziemnego z przebadanych dotychczas formacji łupkowych w kraju może znajdować się na stosunkowo niskim poziomie. Spółka zwróciła uwagę, że poza warunkami geologicznymi, na opłacalność poszukiwań i wydobycia gazu ziemnego z łupków "silnie oddziałują również wysokie koszty poszukiwań, po części wynikające z dużej głębokości zalegania łupków - ponad 3000 m i ograniczonej bazy informacji geologicznych regionu".
W marcu w miejscowości Kisielsk na granicy woj. lubelskiego i mazowieckiego Orlen Upstream zakończył 10. odwiert w poszukiwaniu niekonwencjonalnych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego w Polsce. Na sierpień planowany jest tam zabieg szczelinowania hydraulicznego - trzeci z kolei wykonany przez spółkę. Z kolei w drugiej połowie roku Orlen Upstream chce wykonać kolejny horyzontalny odwiert w miejscowości Nowy Stręczyn w woj. lubelskim - będzie to już czwarty odwiert horyzontalny spółki.