PLL LOT od dłuższego czasu omija wschodnią Ukrainę
PLL LOT od dłuższego czasu omija wschodnią Ukrainę, gdzie trwają walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami - poinformował PAP szef biura komunikacji korporacyjnej spółki Robert Moreń.
17.07.2014 | aktual.: 18.07.2014 07:19
PLL LOT od dłuższego czasu omija wschodnią Ukrainę, gdzie trwają walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami - poinformował PAP szef biura komunikacji korporacyjnej spółki Robert Moreń.
Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się w czwartek późnym popołudniem na terytorium Ukrainy, niedaleko od granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył.
Wkrótce po katastrofie - przy czym nie wyklucza się, że został zestrzelony - linie lotnicze różnych krajów zaczęły informować, że będą unikały przelatywania nad tym obszarem.
- LOT od dłuższego czasu omija region wschodniej Ukrainy. Nasze ukraińskie destynacje: Kijów, Odessa i Lwów są daleko od wschodniej Ukrainy, gdzie trwają walki. Nie ma żadnego połączenia, które LOT realizowałby w pobliżu niebezpiecznej strefy - zapewnił w czwartek Robert Moreń.
Dyrektor wyjaśnił, że rejsy do Moskwy przebiegają nad Białorusią, czyli z dala od tej strefy. Z kolei lot do Tbilisi omija ten teren od strony południowej i prowadzi nad Morzem Czarnym i północną Turcją. Natomiast trasa do Pekinu przebiega na północ od Moskwy, czyli ponad tysiąc kilometrów na północ od zagrożonej strefy we wschodniej Ukrainie.
- Tragiczny wypadek we wschodniej Ukrainie w żaden sposób nie wpływa na operacje realizowane przez LOT - podkreślił Moreń.
Wcześniej niemiecka Lufthansa poinformowała, że zmienia swą trasę do Azji; samoloty tych linii będą szerokim łukiem omijały wschodnią Ukrainę. Rzecznik Lufthansy zwrócił uwagę, że przestrzeń powietrzna nad tym obszarem nie była zamknięta i nie zamknięto jej także po katastrofie malezyjskiego samolotu. Na razie niemieckie linie zamierzają kontynuować loty do Kijowa i Odessy.
Unikanie przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą zapowiedziały już także rosyjskie linie lotnicze Aerofłot i Transaero oraz tureckie Turkish Airlines.
Według wstępnych informacji Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów około godziny 16 czasu polskiego. Na jego pokładzie znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.
Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.