Trwa protest pracowników LOT-u przed siedzibą firmy. Od tygodnia czynnie bierze w nim udział kpt. Leszek Grzeszczyk, pilot z jedenastoletnim stażem pracy. W poniedziałek, podobnie jak i 66 innych osób, został zwolniony. Informację o tym dostał mailowo. Powodem ma być „ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych”. – Czuję się cały czas pracownikiem LOT-u, ta praca była moim marzeniem – mówi kpt. Grzeszczyk w rozmowie z WP. O nadziejach i przerażających kulisach pracy w LOT opowiedział reporterowi Wirtualnej Polski, Klaudiuszowi Michalcowi.