Po takim pytaniu natychmiast się rozłącz. Seniorka straciła 110 tys. zł

Co jakiś czas policja informuje o telefonicznych oszustwach, którym padają seniorzy. Casami, jak w przypadku seniorki z Podkarpacia, taki telefon kończy kradzieżą pieniędzy. Ta pomyłka okazała się dla niej kosztowna, kobieta straciła 110 tys. zł.

Co zrobić, aby nie dać się nabrać na takie oszustwo? Oto kilka prostych zasad. Oto porady przygotowane przez portal WP Kobieta.

W internecie można znaleźć wiele przypadków oszustw metodą "na pracownika banku". Jeden z ostatnich incydentów miał miejsce w Nowej Soli, gdzie 4 marca 64-letnia kobieta odebrała telefon. Osoba podająca się za pracownika banku poinformowała ją o rzekomym włamaniu na konto. Oszust powiedział kobiecie, że ktoś ukradł jej pieniądze i zablokował lokatę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem oszusta, jedynym sposobem na odzyskanie pieniędzy była ich blokada. W ten sposób wyłudził od kobiety wrażliwe dane, a na jej telefon przychodziły kolejne kody. W rezultacie straciła ona ponad 150 tys. złotych.

Pracownik banku dzwoni do nas wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach. Postęp technologiczny pozwala oszustom na wyświetlenie na ekranie naszego telefonu numeru, który możemy kojarzyć z autentycznym numerem banku. Utrudnia to odróżnienie prawdziwego urzędnika od oszusta.

Jeśli otrzymamy taki telefon, najlepszym rozwiązaniem jest natychmiastowe rozłączenie się i samodzielne skontaktowanie się z infolinią banku, dzwoniąc pod oficjalny numer widniejący na stronie internetowej. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, czy wcześniejsze połączenie było autentyczne.

Pamiętajmy, że pracownik banku nigdy nie zapyta nas o hasło czy login do naszego konta. Nie poprosi także o wypłatę pieniędzy z bankomatu lub placówki i przekazanie ich na inne konto albo konkretnej osobie. Nie otrzymamy również prośby o autoryzację logowania do banku.