Poczta liczy na 1,5 mld zł przychodów z KEP i 1,5 mld zł oszczędności do 2020 r.

Źródłem wzrostu grupy będzie obszar usług paczkowych, kurierskich i logistycznych oraz usług dodanych związanych z obsług e-handlu. Przychody z tego obszaru zrównają się w 2020 roku z przychodami z obszaru tradycyjnych usług listowych.

"Obszar paczkowy będzie motorem wzrostu grupy Poczty Polskiej. Chcemy być partnerem pierwszego wyboru dla firm z sektora e-commerce. Poczta będzie największym integratorem usług, będzie zapewniała wielokanałowy dostęp do klienta indywidualnych budując sieć kurierską, logistyczną i pocztową" - powiedział wiceprezes Ireneusz Piecuch podczas konferencji prasowej.

Podkreślił, że obecnie 2/3 przychodów pochodzi od klientów biznesowych, ale dzieje się tak dzięki obsłudze klientów indywidualnych. Przychody segmentu KEP mają zwiększyć się do 1,5 mld zł w perspektywie 2020 roku.

Poczta stawia na wielokanałowy dostęp do klientów. W ciągu najbliższych pięciu lat uruchomi ok. 1 tys. samoobsługowych urządzeń nadawczo-odbiorczych oraz umożliwi dostęp do usług paczkowych w ok. 10 tys. punktów odbioru paczek (placówki pocztowe i zewnętrzni partnerzy). Poczta chce mieć także 1.000 punktów finansowych.

Kluczowym elementem stabilizującym dla przychodów będą także usługi ubezpieczeniowe i cyfrowe. Poczta rozwija sieć sprzedaży usług finansowych, świadczonych obecnie głównie przez Bank Pocztowy. Na przełomie I i II kw. nowa spółka w grupie ruszy także ze sprzedażą ubezpieczeń na życie.

Wartość nakładów inwestycyjnych, które będzie realizować grupa sięgnie 1,5 mld zł. Na podobną kwotę grupa chce poczynić oszczędności.

"Najważniejsze działania dotycząc zarządzania siecią, funkcją wsparcia. Zakładamy, że spółka zrealizuje program oszczędnościowy na poziomie 1,5 mld zł, ale również będziemy mieć 1,5 mld zł na inwestycje. Cały model będzie podporządkowany wzrostowi biznesu. Do tego dochodzi dopasowanie sieci logistycznej - ona musi być jeszcze bardziej nowoczesna w obszarze kurierskim. To bardzo poważne wyzwanie. Mamy rok do roku spadek listów tradycyjnych, więc sieć, która będzie zajmowała się obsługą listów będzie znacząco odchudzona" - podkreślił prezes.

Poczta Polska przedstawiła w strategii także cele finansowe do 2017 roku. Celem grupy jest wskaźnika zwrotu z kapitałów (ROE) do ponad 10% wobec 5,4% na koniec 2014 r. Wskaźnik dochodowości brutto na pracownika ma wzrosnąć do ponad 7 tys. zł wobec 1,7 tys. zł w 2014 r.

"Zakładamy, że te zmiany, które nieustannie zachodzą w Poczcie pozwolą na ustabilizowanie przychodów. Zakładamy pięciokrotny wzrost wyniku finansowego grupy do 2020 r." - powiedział Jóźkowiak.

Prezes poinformował, że w przyszłym roku planowany jest debiut Poczty Polskiej na warszawskiej giełdzie.

"Poczta Polska nie powinna pozostawać w ogonie spółek z udziałem Skarbu Państwa i musi walczyć o rentowność. Upublicznienie wielu państwowym firmom dobrze zrobiło. Poczta Polska będzie zawsze spółką Skarbu Państwa, z udziałem ponad 51%. Nie ma innej ścieżki niż ta. Ona odpowiada żywotnym interesom tej firmy" - powiedział Jóźkowiak.

Prezes poinformował dziennikarzy, że Poczta Polska wciąż jest zainteresowana pełnym włączeniem Banku Pocztowego do swojej grupy. Zaznaczył jednak, że nic przełomowego w tej sprawie na razie się nie wydarzyło.

"W strategii, którą dziś pokazaliśmy Bank Pocztowy zajmuje kluczowe miejsce w tzw. pakiecie stabilizacyjnym, bo usługi finansowe są wysoce rentowne. Bank Pocztowy przez ostatnie 4 lata był liderem pozyskiwania klientów, ale potrzebuje kapitału na rozwój akcji kredytowej. Nie została nam złożona żadna nowa oferta" - powiedział Jóźkowiak.

(ISBnews)