Pocztówka do "alimenciarza"
"Wszyscy o tobie się dowiedzą". To fragment pocztówki, którą mogą wysyłać dzieci i rodzice do osób, które nie płacą na ich rzecz alimentów. Współorganizatorem akcji jest Krajowy Rejestr Dłużników
„Wszyscy o tobie się dowiedzą — i pani w banku, i pan od telefonów komórkowych (...) i nic ci nie sprzedadzą. Może wtedy przypomnisz sobie, ile kosztują nowe buty na zimę i książki do szkoły, których nie mam”. To treść, która znalazła się na pocztówkach, które mogą wysyłac dzieci i rodziny do osób, które nie płaca na ich rzecz alimentów.
Rozprowadzają je stowarzyszenia „Pozwól żyć”, „Mama” i „Damy Radę” — partnerzy kampanii społecznej. KRD przekazuje kartki do dystrybucji również ośrodkom pomocy społecznej w gminach. Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że skala problemu jest ogromna. W ubiegłym roku gminy wypłaciły zaliczki alimentacyjne 177 tysiącom rodzin, które nie otrzymały zasądzonych świadczeń na kwotę 770 mln zł. Ta kwota może wzrosnąć nawet do 2 mld zł.
"Tolerowanie tej bezkarności obraca się to przeciwko wszystkim podatnikom. Oprócz informowania banków, operatorów telefonicznych itp. instytucji wysyłanie kartek ma być kolejną formą miękkiej windykacji. Ale przede wszystkim zmiany społecznego postrzegania dłużników alimentacyjnych" - mówi "Rz" Andrzej Kulik, rzecznik KRD.
Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich zasugerował, by kartki do niepłacących alimentów rodziców wysyłać w kopertach, bo wzywanie do zapłaty alimentów to ujawnianie sytuaacji zawodowej, czy stanu majątkowego dłużnika, co jest niezgodne z prawem i może obrócić się przeciwko wysyłającym kartki.