Trwa ładowanie...
14-04-2011 08:23

Pod kontrolą popytu

Jak wiadomo impet stosunkowo silnego ruchu korekcyjnego wyczerpał się dokładnie w rejonie zapory cenowej Fibonacciego: 2879 – 2883 pkt. Pomimo niesprzyjającej sytuacji zewnętrznej (mam tutaj na myśli końcową fazę wtorkowej sesji) stronie popytowej udało się wybronić w/w przedział wsparcia.

Pod kontrolą popytuŹródło: DM BZ WBK
d1oxdr5
d1oxdr5

Jak wiadomo impet stosunkowo silnego ruchu korekcyjnego wyczerpał się dokładnie w rejonie zapory cenowej Fibonacciego: 2879 – 2883 pkt. Pomimo niesprzyjającej sytuacji zewnętrznej (mam tutaj na myśli końcową fazę wtorkowej sesji) stronie popytowej udało się wybronić w/w przedział wsparcia.

Przypominam te wydarzenia, gdyż ostatecznie to właśnie we wskazanym obszarze cenowym doszło do uformowania się lokalnego punktu zwrotnego. Warto w tym kontekście nadmienić, że środowy handel na FW20M11 rozpoczął się od luki hossy. Przedpołudniowa faza notowań cechowała się jednak sporą zmiennością, gdyż poranne uderzenie popytu zostało dość szybko skontrowane.

Wykres indeksu WIG20
Źródło: Wykres indeksu WIG20

Następnie rynek przez długie godziny przebywał w stosunkowo wąskim korytarzu cenowym i wydawało się, że trend boczny zagościł na warszawskim parkiecie już na dobre. Pozytywnym aspektem tej całej sytuacji było jednak to, że konsolidacja formowała się na wykresie ponad obszarem cenowym: 2879 – 2883 pkt. Ta okoliczność niejako z założenia sprawiała, że przewagę techniczną utrzymywały cały czas byki.

d1oxdr5

Ostatecznie doszło do przełamania górnego ograniczenia konsolidacji, co w szybkim tempie „popchnęło” kontrakty jeszcze mocniej na północ, w kierunku intradayowej zapory podażowej: 2915 – 2918 pkt. Jak się okazało również i ta przeszkoda okazała się zbyt małym wyzwaniem dla byków, gdyż w szybkim tempie została sforsowana (by następnie zacząć pełnić na wykresie rolę zapory popytowej). W następstwie wspomnianego uderzenia byków kontrakty przetestowały niemalże poziom zniesienia 88.6%.

W końcówce notowań, za sprawą pogarszającego się klimatu inwestycyjnego za oceanem, nieco większą przewagę udało się wypracować podaży. Na fixingu te straty zostały jednak w dużej mierze zniwelowane, co sprawiło, że zamknięcie FW20M11 uplasowało się na poziomie 2918 pkt. Stanowiło to wzrost wartości kontraktów w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący aż 1.11 proc.

Można zatem stwierdzić, że środowa samowola popytu (bykom udało się wykreować silny ruch cenowy przy zupełnym braku wsparcia ze strony rynków europejskich) nie była jakimś przypadkowym i incydentalnym wydarzeniem. Przebieg wczorajszej sesji również potwierdził, że kupujący wykazują się obecnie większą aktywnością i gdyby nie słaby początek za oceanem, kontrakty przetestowałyby prawdopodobnie strefę: 2942 – 2946 pkt.

Warto nadmienić, że wymieniony przedział jest istotną zaporą podażową, gdyż również tutaj plasuje się median line. Przełamanie analizowanej bariery należałoby zatem uznać za kolejny, w miarę wiarygodny sygnał kontynuacji bieżącej fali hossy.
Bezwzględnie jednak obserwację strefy: 2942 – 2946 pkt na FW20M11 powiązałbym z niezwykle ważnym i wielokrotnie eksponowanym przeze mnie przedziałem oporu na WIG-u 20: 2915 – 2942 pkt. Jak pamiętamy jest to strefa zbudowana na bazie horyzontu tygodniowego, gdzie między innymi plasuje się zniesienie 61.8% bessy z lat 2007 – 2009. Dopiero zatem uporanie się byków z wymienionymi zaporami cenowymi stworzyłoby doskonałe przedpole do zainicjowania kolejnej podfali wzrostowej.
Problem polega jednak na tym, że coraz wyraźniej pogarsza się koniunktura na rynkach za oceanem. Nie ukrywam, że w kontekście indeksu S&P500 zaniepokoiłbym się bardzo poważnie, gdyby stronie podażowej udało się w najbliższym czasie sforsować ważną zaporę cenową: 1294 – 1296 pkt. Uważam, że tego typu przełamanie można by już z powodzeniem uznać za krótkoterminowy sygnał sprzedaży (wczorajsze zamknięcie uplasowało się na poziomie 1314.41 pkt). Niemniej zakres 1294 – 1296 pkt to istotna strefa wsparcia, dlatego trzeba liczyć się z tym, że popyt podejmie jednak tutaj działania obronne.

d1oxdr5

Wracając do analizy FW20M11 warto również zwracać cały czas uwagę na znany nam już obszar cenowy: 2879 – 2883 pkt. Jest to bowiem nadal silne wsparcie, a w przypadku jego przełamania formujący się wówczas ruch korekcyjny zacząłbym niejako automatycznie analizować pod kątem struktury ABCD, bądź XABCD (więcej o tej istotnej kwestii napiszę w swoich opracowaniach online). Warto również nadmienić, że początek dzisiejszej sesji może ułożyć się po myśli obozu podażowego (choć gdy kończę opracowanie zaczynają się coraz silniej umacniać kontrakty na US Futures). Neutralny przebieg sesji za oceanem w powiązaniu z środowym wzrostem WIG-u 20 prawdopodobnie stanie się czynnikiem, który zachęci część inwestorów do realizacji zysków. Jakby nie patrzeć będzie to z pewnością istotny test siły naszego parkietu.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

d1oxdr5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1oxdr5