Pod znakiem ruchu korekcyjnego
Piątkowa, ostatnia sesja 2010 roku przebiegła pod znakiem ruchu korekcyjnego. Była to zatem kontynuacja tendencji zapoczątkowanej jeszcze dzień wcześniej. Kolejna, nieudana próba sforsowania zapory podażowej Fibonacciego: 2799 - 2803 pkt stała się wówczas dość wyrazistym sygnałem potwierdzającym narastanie słabości w obozie popytowym.
Piątkowa, ostatnia sesja 2010 roku przebiegła pod znakiem ruchu korekcyjnego. Była to zatem kontynuacja tendencji zapoczątkowanej jeszcze dzień wcześniej. Kolejna, nieudana próba sforsowania zapory podażowej Fibonacciego: 2799 – 2803 pkt stała się wówczas dość wyrazistym sygnałem potwierdzającym narastanie słabości w obozie popytowym. Konsekwencją takiej właśnie postawy byków musiał być ruch cenowy, podążający w kierunku intradayowej zapory popytowej: 2765- 2767 pkt.
Ten w sumie mało istotny obszar wsparcia (wspominałem o nim w komentarzach online) odegrał w piątek dość istotną rolę, gdyż dokładnie tutaj fala spadkowa wytraciła swój impet. Trzeba również przyznać, że prawdopodobnie nie doszłoby w ogóle do konfrontacji w rejonie: 2765 – 2767 pkt, gdyby nie pogarszająca się z godziny na godzinę sytuacja w Eurolandzie (głównie mam tutaj na myśli rynek francuski i kontrakty na amerykańskie indeksy). Ewidentnie słabość tamtejszych rynków nie była czynnikiem obojętnym w kontekście przebiegu piątkowej sesji na GPW. Ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 2765 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20H11 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 0.36%.
Z załączonego wykresu wynika, że kluczową rolę na wykresie kontraktów odgrywa ostatnio znany nam już rejon cenowy: 2799 – 2803 pkt. Kupujący mają bowiem ewidentny problem ze sforsowaniem tej przeszkody. Wydaje się, że właśnie te przeciągające się próby zanegowania strefy stały się w końcu elementem zachęcającym podaż do ataku.
W kontekście WIG-u 20 musimy z kolei pamiętać, że notowania indeksu cały czas przebiegają poniżej: 2784 – 2798 pkt. Jak wiadomo (często o tym pisałem) jest to istotna bariera podażowa zbudowana na bazie horyzontu tygodniowego. Co istotne podobne zakresy cenowe na DAX-ie, czy też S&P500 zostały już dawno sforsowane. Wniosek z tego jest zatem prosty: względem wiodących benchmarków akcyjnych, indeks WIG20 (w ujęciu średnioterminowym) pozostaje w pewnej defensywie.
Z drugiej jednak strony działania podaży są na tyle mało wyraziste, że nie doszło jeszcze do zanegowania pierwszej, istotnej według mnie zapory popytowej Fibonacciego na WIG-u 20: 2710 – 2718 pkt (obserwację wymienionego przedziału wsparcia powiązałbym z analogiczną strefą na kontraktach: 2736 – 2740 pkt).
Jak wiadomo siłę danej tendencji rynkowej (w naszym przypadku średnioterminowego trendu wzrostowego) mierzę zazwyczaj przez pryzmat oceny zachowania rynku w rejonach ważnych zapór popytowych Fibonacciego. Przełamanie wymienionych przez momentem strefy wsparć sugerowałoby moim zdaniem, że byki mają coraz większe problemy z przeciwstawianiem się presji podażowej, co w konsekwencji mogłoby skutkować pogłębieniem się ruchu korekcyjnego.
W przypadku kontraktów w pierwszej kolejności nadal obserwowałbym jednak zakres cenowy: 2765 – 2767 pkt, który jak pamiętamy odegrał już istotną rolę w miniony piątek. Jego naruszenie pogorszyłoby intradayowy wizerunek techniczny wykresu i jeśli nie zostałoby szybko zniwelowane, realnym wariantem pozostałby w takiej sytuacji test znanej nam już zapory popytowej: 2736 – 2740 pkt. Warto w tym kontekście nadmienić, że intradayowa strefa: 2765 – 2767 pkt ma na wykresie dziennym kontraktów swoją podbudowę w postaci czerwonej median line. Już tutaj zatem powinniśmy mieć do czynienia z rzeczywistym wzrostem presji ze strony kupujących.
Trzeba jednak przyznać, że sytuacja na rynkach nie jest jednak do końca jednoznaczna. Co prawda kontrakty na amerykańskie indeksy zwyżkują (wraz z większością rynków azjatyckich), ale tego samego nie można już powiedzieć o kursie EURUSD (stosunkowo silny spadek). Wydaje się jednak, że strefa 2765 – 2767 pkt powinna (przynajmniej w porannej fazie handlu) funkcjonować jako zapora popytowa. Nieco więcej o strategii na dzisiejszą sesją napiszę w swoim pierwszym komentarzu online, gdy poznamy już cenę otwarcia FW20H11 i poranne nastroje inwestorów.
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |