Podatek od sieci handlowych. Idzie drożyzna?

- To jest świetny pomysł bo my robiąc zakupy powinniśmy wspierać swoją gospodarkę i swoje PKB. - Absolutnie nie, bo to podniesie ceny w środku, a podatek odbije się na nas - klientach. - Boje się, że wzrosną ceny produktów – tak propozycję wprowadzenia podatku od sieci handlowych komentują zapytani przez nas Polacy.

Podatek od sieci handlowych. Idzie drożyzna?
Shutterstock/Minerva Studio
Mieszko Rozpędowski

07.11.2015 | aktual.: 07.11.2015 10:36

Nowy podatek miałby objąć sklepy o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych, bez względu na to, skąd pochodzi ich właściciel. Poseł Henryk Kowalczyk odpowiedzialny w PiS za sprawy gospodarcze, poinformował, że podatek od hipermarketów powinien zacząć obowiązywać już w pierwszym kwartale 2016 roku. Pomysł budzi spore kontrowersje, dlatego postanowiliśmy spytać Polaków, co o nim sądzą. Oto, co usłyszeliśmy.

- Robiąc zakupy powinniśmy wspierać swoją gospodarkę i swoje PKB. Jestem za podatkiem od hipermarketów. - Absolutnie nie, bo to podniesie ceny, a podatek odbije się na nas - klientach. - Boję się, że wzrosną ceny produktów. - Konsument tego nie odczuje, natomiast odczuje to producent – tak propozycję wprowadzenia podatku od sieci handlowych komentują zapytani przez nas Polacy.

Internauci zdecydowanie na "tak"

Z internetowej ankiety przeprowadzonej przez money.pl wynika, że aż 87 proc. respondentów jest za opodatkowaniem wielkich sieci handlowych. Przeciwnych wprowadzeniu dwu procentowego podatku dochodowego jest zaledwie 13 proc. pytanych. Do 06.11. w ankiecie money.pl zagłosowało ponad 195 tys. Polaków.
Wyniki internetowej sondy pokazują, że Polacy zdecydowanie popierają propozycję nowego podatku, który PiS zapowiedział w trakcie kampanii wyborczej. Konsumenci najbardziej obawiają się jednak podniesienia cen w sklepach. Mimo to większość deklaruje poparcie dla pomysłu opodatkowania największych marketów. Coraz więcej pytanych osób zapowiada, że przerzuci się na w mniejsze, osiedlowe sklepy, gdyby sprawdził się scenariusz z podniesieniem cen przez duże sieci handlowe.

Jakie konsekwencje dla klientów?

To bzdura, że ceny w sklepach nie wzrosną po wprowadzeniu podatku od sieci handlowych. W krótkim terminie ucierpią też dostawcy towarów. Ze względu jednak na dobro ich i konsumentów, jestem za wprowadzeniem nowego podatku – pisze w felietonie dla money.pl Sebastian Ogórek.

W krótkim terminie podatek od sieci handlowych zaszkodzi producentom. Jestem niemal pewien, że to oni poniosą część kosztów. Jednak za parę lat pomoże im to uniezależnić się od wielkich sieci. I jeśli Tesco nie będzie chciało ich jogurtu, to wezmą go mniejsze sklepy – dodaje redaktor money.pl.

W jego opinii dwa procent od obrotu ma spowodować, że ceny w dużych sieciach wzrosną. Dzięki temu mniejsze sklepy będą bardziej konkurencyjne. Jednocześnie ograniczy to ekspansję dyskontów i supermarketów.

Kto zapłaci najwięcej? Biedronka - ok. 700 mln zł. Jeśli zapłaci jeszcze CIT, to w sumie rocznie odda skarbówce około miliarda złotych. Kolejne miejsca zajmują Lidl z wynikiem 230 mln zł i Tesco 224 mln zł. Podatek nie obejmie wyłącznie hipermarketów. Jeśli projekt PiS wejdzie w życie, to dwa procent od obrotu zapłacą m.in. Rossmann, Ikea, Empik, Zara czy polski Reserved.

Zobacz także:

Źródło artykułu:money.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (503)