Podkarpacie bez lekarzy rodzinnych
Ponad 40% mieszkańców Podkarpacia nie ma jeszcze zagwarantowanej podstawowej opieki zdrowotnej na przyszły rok. Wynika to z fiaska negocjacji prowadzonych przez NFZ i ministerstwo zdrowia z lekarzami tzw. Porozumienia Zielonogórskiego.
28.12.2005 09:40
Do Porozumienia należy wielu lekarzy z podkarpackiego. Zapewniają oni, że są gotowi do rozmów z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale nie zgadzają się na stawki dotychczas proponowane przez fundusz. Twierdzą, że 60 złotych i 48 groszy na pacjenta rocznie to zbyt niska stawka. Tym bardziej, że - jak podkreślają lekarze - niepubliczne ZOZ-y nie mogą liczyć na wsparcie samorządów, a poza tym muszą dostosowywać lokale do nowych wymogów Ministerstwa Zdrowia. Tymczasem kontrakty z NFZ są dla nich jedynym źródłem dochodu.
Zarówno lekarze z porozumienia zielonogórskiego, jak i NFZ, liczą na kompromis. Gdyby jednak do niego nie doszło, fundusz przygotowuje plan awaryjny. Zamierza podpisywać umowy ze szpitalami, pogotowiami i przychodniami specjalistycznymi. Specjaliści z tych placówek mieliby zastępować lekarzy rodzinnych w miejscowościach, gdzie nie zostały podpisane kontrakty.